Maciej Gostomski oraz Mateusz Lis wraz z przyjściem iście wiosennej pogody postanowili coś zmienić w swoim życiu. Obaj wspólnie postanowili, że będzie to nowa fryzura.

Jako pierwszy na zmianę zdecydował się Mateusz Lis, który na wtorkowym treningu pojawił się ze znikomą ilością włosów na głowie. Jak się okazuje ogolenie głowy nie miało nic wspólnego z żadnym zakładem. – Nic z tych rzeczy. Myślę, że jakieś zmiany były potrzebne i postawiłem właśnie na nową fryzurę. Jestem zadowolony z końcowego efektu. A co będzie dalej? Zobaczymy. Włosy na pewno odrosną – przyznaje 18-latek.

Dzień później w tę samą stronę poszedł Maciej Gostomski. Jednak w jego przypadku powód braku włosów na głowie jest inny. – To wszystko przez ostatnie mecze, które kosztowały nas sporo nerwów. To dzięki nim ubyło mi włosów – śmieje się „Gostek”. – Jednak z drugiej strony jest już wiosna, dlatego wypadało coś zmienić.

Czy podobnym tropem pójdą kolejni bramkarze Kolejorza? – Nie, absolutnie nie. Zostanę przy takiej fryzurze jaką mam teraz. To był ich pomysł i tego się trzymajmy – zaprzeczył Krzysztof Kotorowski.

źródło www.lechpoznan.pl /  fot. Adam Ciereszko