Nowi mieszkańcy zoo


Do pani kanczyl z Frankfurtu przyjechał pan kanczyl. Jak na razie jest bardzo czujny i płochliwy. Kanczyle, czyli tzw. myszojelenie – najmniejsze kopytne na świecie, mieszkają w pawilonie zwierząt nocnych, który niestety z powodu pandemii nadal pozostaje nieczynny dla zwiedzających. Z tego samego niemieckiego miasta do Poznania przyjechała para kowari (małe ssaki wyglądem przypominające myszy).

Lemur czerwonobrzuchy Lizak zyskał natomiast nową koleżankę. Antana, bo o niej mowa, pochodzi z Tregomeur we Francji. Lemury zapoznają się ze sobą, na razie przez okienko, wkrótce spotkają się ze sobą na wybiegu. To nie koniec swatania. Do pana pójdźki z Arnhem w Holandii przyjechała pani pójdźka. Para siedzi w sąsiadujących wolierach, przygląda się sobie, zagaduje. Proces zapoznawania odbywa się na zapleczu, by nikt im nie przeszkadzał. Kiedy para się polubi, zamieszkają razem na ekspozycji. Pójdźki ziemne to fascynujące ptaki – zamieszkują nory wykopane i opuszczone przez inne zwierzęta.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz