Prawdopodobnie we wrześniu przedłużona zostanie na Rataje trasa jedynej nocnej linii tramwajowej N21. Dotąd bimby tej linii, jadące z osiedla Sobieskiego, zawracają w śródmieściu. O przedłużenie trasy N21 postulowali – w imieniu mieszkańców ratajskich osiedli – radni z Chartowa.

Zastrzegli jednocześnie, że zachowane zostaną nocne trasy tych linii autobusowych, gdzie tramwaj nie dojeżdża. Wniosek już w tej sprawie dotarł do Zarządu Transportu Miejskiego, który nie sprzeciwia się przedłużeniu nocnego tramwaju, ale dodaje, że z tym wiązać się będzie skrócenie lub nawet likwidacja niektórych nocnych linii autobusowych, których trasy zbieżne byłyby z tramwajem N21. Trwa szczegółowe ustalanie projektu.

Po Poznaniu, jeszcze w końcu lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, nocą jeździły bimby kilku linii, które łączyły centrum miasta (Kaponierę) z odległymi osiedlami, do których wiodły trasy tramwajowe. Jeszcze wcześniej – do 1971 roku – tramwaj nocny linii 1 dojeżdżał także nocą pod sam dworzec kolejowy Poznań-Główny. Jak napisał Piotr Dutkiewicz w książce „Tramwaje w Poznaniu” nocne bimby czterech linii: 1, 4, 8 i 13 (w następnych latach co pół godziny nocą jeździły także „piątka”, „dziewiątka” i „piętnastka”, a dla pasażerów stacją przesiadkową była Kaponiera) uruchomione zostały 15 marca 1953 roku i jeździły – do czasu zastąpienia ich nocnymi autobusami – przez niemal 38 lat. Stało się to w nocy z 18 na 19 listopada 1991 roku.

Gdy w1997 roku otwarta została trasa szybkiego tramwaju (PST, czyli popularna „Pestka”) do Piątkowa, nocna bimba zaczęła jeździć ponownie. Miasto chciało w ten sposób uchronić obiekty Pestki – między innymi przystanki – przed wandalizmem. A zagrożenie takie było, gdyby trasą PST tramwaj nocą nie kursował. Kto wie, czy nie będzie teraz potrzeba skierowania nocą drugiej linii tramwajowej: do Franowa. Trasa – po jej otwarciu – poprowadzi bowiem w długim tunelu.

Andrzej Świątek