Nieudany powrót Macieja Skorży. Lech Poznań przegrał z Rakowem Częstochowa


Kolejorz w pierwszej części tylko dwukrotnie zdołał zagrozić pod bramką Rakowa za sprawą strzałów Bartosza Salamona i Niki Kvekveskiriego. Futbolówka po uderzeniu Gruzina odbiła się nawet o poprzeczkę. Na przełomową reakcję piłkarzy Lecha trzeba było jednakże czekać aż do wznowienia gry po przerwie. W szatni poznaniaków z pewnością padły mocne słowa z ust trenera Skorży. One, jak również trzy zmiany przeprowadzone jeszcze przed gwizdkiem rozpoczynającym drugą połowę, wpłynęły na drużynę.

Gola kontaktowego poznaniacy zdobyli już w 49 minucie. Świeżo wprowadzony Jan Sykora dośrodkował piłkę do niepilnowanego Mikaela Ishaka, a ten bez problemów strzałem głową umieścił ją w siatce. Zapał lechitów został bezlitośnie stłamszony 10 minut później. Gola pięknej urody zdobył Marcin Cebula. I  po tym ciosie lechici się już nie podnieśli. Warto dodać, że ów strzelec bramki wcześniej zaliczył dwie asysty.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz