– To już ten czas, że trzeba podejmować coraz bardziej drastyczne kroki – dodał minister zdrowia. – Będziemy musieli je podjąć, jeśli trendy się utrzymają. Mamy uzgodnienie z policją, że polityka upomnień zmienia się na politykę wystawiania mandatów. Proporcja mandatów do upomnień będzie rosła. Patrząc na to, jak wygląda poziom dyscypliny w Polsce, to drastycznym krokiem nazwałbym powrót do nawyków, które pielęgnowaliśmy rok temu, kiedy wszyscy chodziliśmy w maseczkach, ograniczaliśmy nasze funkcjonowanie, żeby przebywać w gronie najbliższych.
Czytaj także: