NASZA SONDA: U Fiedlera w Puszczykowie


Rodzinna atmosfera, magiczne miejsce, duch miejsca i gościnność i serdeczność gospodarzy, Santa Maria, Spitfire – takimi określeniami i słowami kluczowymi posłużyli się nasi respondenci opisując Muzeum – Pracownię Literacką Arkadego Fiedlera w Puszczykowie.

muzeum-pracownia-literacka-arkadego-fiedlera-w-puszczykowie
W kolejnej sondzie Naszego Głosu Poznańskiego i Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych TriC zapytaliśmy 53 naszych Czytelników o własne doświadczenia i opinie powiązane z muzeum. „Czy kiedykolwiek odwiedził Pan/Pani Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie?” – tak brzmiało postawione w ankiecie pytanie.
A rezultaty? Spośród osób ankietowanych aż 87% odwiedziło już dom Arkadego Fiedlera, natomiast raptem jedna osoba przyznała się do nieznajomości tego miejsca. „Nawet nie wiedziałem, że takie miejsce istnieje” – odpowiedział jeden z naszych respondentów. „Nadrobię braki w tym sezonie” – dodał na końcu wypowiedzi. Lokalna rozpoznawalność obiektu jest, jak widać, bardzo wysoka. Osoby, które nie miały jeszcze okazji zobaczyć muzealnych ekspozycji (13% osób) zakładają w większości (a wiemy to z wypowiedzi pozostawionych w tzw. „wolnym ringu”), że prędzej czy później dotrą do Puszczykowa z wizytą. Z analizy wypowiedzi nasuwa się jeszcze jeden wniosek – opiniami chętniej tym razem dzieliły się Czytelniczki, mimo mocno męskiej atmosfery, jaka towarzyszy najczęściej wyprawom podróżniczym.
Przyjrzyjmy się też bliżej wypowiedziom naszych respondentów. W każdym przypadku zachowaliśmy oryginalną pisownię. W nawiasach podaliśmy pseudonimy autorów wypowiedzi. W wypowiedziach czytelniczych dominują opinie pozytywne, jedyną jednoznacznie krytyczną wypowiedź pozostawiła nam Czytelniczka „magda”: „byłam raz i nie zachwyciło mnie, ogólny nieład, nieporządek, mało atrakcji….. przykro mi, ale nie bardzo”. Rozumiemy to stanowisko i wiemy, że trudno jest zaspokoić potrzeby wszystkich.
A pozytywy? Zachęcamy do krótkiego przeglądu wypowiedzi:
„Odwiedzam muzeum od początku jego istnienia – moja rodzina miała przyjemność znać Arkadego Fiedlera osobiście. Przywożę tu swoich gości, nawet z dalekiej Brazylii. Podoba mi się klimat i ciepło starego domu, w którym odległy świat staje się światem bliskim!” (Barbara)
„Wspaniałe eksponaty, ponadto mozliwość swobodnej rozmowy z synem pana Arkadego panem Markiem Fiedlerem.” (olimpic78)
„Muzeum odwiedziłam z wycieczką szkolną, później dotarłam sama, jeszcze później odnalazłam tam przyjaciół. To wyjątkowe miejsce, każdy serdecznie witany, ciepła atmosfera panuje nawet w chłodne, deszczowe dni, a eksponaty można oglądać w nieskończoność. Oprócz stałej ekspozycji zawsze pachnie tam aktualnymi wydarzeniami, wystawy, aktywne spędzanie czasu, tańce, stroje, przecudowni goście. To miejsce żyje całym swoim bogactwem!” (ReMark)
„Jeżdżę na wakacje do Puszczykówka ze znajomymi. Co roku jak tam jestem, to odwiedzam też Muzeum Fiedlera. Jest to już taka nasza tradycja :)” (Gdańszczanka)
„Tak, tak, tak: odwiedzić trzeba przy okazji i bez okazji. Miejsce magiczne, w którym można zakochać się od pierwszego wejrzenia! Eksponaty oplecione niesamowitymi historiami, wszelkie reality show mogą się schować głęboko. A atmosfera? Trudno znaleźć lepszą!” (PIK)
„Muzeum odwiedzamy przynajmniej raz w roku. To ciekawe i bardzo przyjazne miejsce. Czuje się tam gościnność i serdeczność Gospodarzy. Największym hitem, jeśli chodzi o dzieci, jest wciąż Santa Maria.” (magdak)
„Powiem szczerze, że dowiedziałem się o nim (muzeum – przyp. aut) całkiem niedawno. Podróż Małym Fiatem przez Afrykę okazała się bardzo dobrą reklamą dla Muzeum. Liczę, że już niedługo tam przyjadę z całą rodziną.” (Robert Matkowski)
„Podczas weekendu majowego zwiedzałam okolice Poznania. Muzeum Arkadego Fiedlera było na mojej liście miejsc, które chcę odwiedzić. Muzeum zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Byłam nim zachwycona. Do tego stopnia, że postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej na temat jego historii i mieszkańców. Bo oprócz muzeum jest to też dom kilku pokoleń rodziny Fiedlerów. Drugi raz odwiedziłam je przy okazji przeprowadzania wywiadu z panem Arkadym Radosławem Fiedlerem, który ciekawie odpowiedział na wszystkie pytania.” (Kufer Podróżnika).
Pocieszający jest fakt, że w czasach politycznych zawirowań potrafimy się odciąć od medialnego zgiełku i znaleźć chwilę na refleksję, wgląd w siebie i chwilę wyciszenia w muzeum. Sprawdzimy tę możliwość przy najbliższej okazji!
Natomiast za wypowiedź Czytelnika o pseudonimie „Kongo” – „W ogrodzie tolerancji znajduję wyciszenie, upragniony spokój, inspirację i zapach przygody” – przyznajemy wyróżnienie TriC Tygodnia. Intryguje nas owa inspiracja – do czego inspiruje wizyta w ogrodzie? Pewnie nigdy się tego nie dowiemy. Autorowi wypowiedzi zaś gratulujemy!
Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat wyników sondy NGP po prostu wyślij do nas zapytanie – pod adres tric@tric.pl
Kolejnej ankiety wypatrujcie już w tym tygodniu w serwisie NGP! Tym razem zgłębimy temat popularności sztuk walk. Jesteśmy w górnym prawym narożniku strony! Polecamy się uwadze Czytelników!
Marcin Cybulski
Paweł Chmielowski
IBRS TriC

1 komentarz

  1. Robert Matkowski pisze:

    Dzień dobry. Tak jak pisałem w ankiecie, w majowy weekend zapakowałem całą rodzinę do auta i pojechaliśmy odwiedzić muzeum. Nie rozczarowaliśmy się. Myślę, że miejsce jest magiczne, godne polecenia osobą które chcą organoleptycznie poznawać dalekie kraje, historię, ciekawych ludzi i lubią klimat starych domów w których znajdują się stare pamiątki. Kolosalne wrażenie robi Santa Maria!
    Przepyszna pomidorowa!
    Polecam kupić płytę „Po Drodze”. Szkoda, że nie było maluszka …ale być może właśnie dlatego szybciej tam „po drodze” wstąpimy.
    Jak ktoś „kolekcjonuje” tego typu miejsca to polecam Muzeum Tony Halika w Toruniu ;)
    Super że znalazło się miejsce dla uczczenia pamięci Kazimierza Nowaka!

Dodaj komentarz