Nareszcie przełom! Biofarm Basket pokonuje GKS Tychy


– Tego chciałem i dziękuję zawodnikom, i kibicom, bo bardzo nam pomogli w zwycięstwie. Mamy ważne zwycięstwo, a każde jest dla nas podwójnie cenne (…). Zmieniła się u nas czwarta kwarta, ale przede wszystkim, chłopcy powoli wracają do trenowania po fali kontuzji. Powoli zaczynamy pracować nad rzeczami, które chcielibyśmy grać (…), w pełnym wymiarze liczbowym i czasowym. Dobrze jest dysponować szerszym składem. Fajnie, że wszyscy dzisiaj gryźliśmy parkiet po obu stronach boiska, i tej ofensywnej, ale przede wszystkim defensywnej. Myślę, że dzisiaj kibice w Poznaniu widzieli zespół, który chce razem bronić (…). Nie można działać pod wpływem emocji, w stylu „przegraliśmy mecz, wymieniamy wszystkich”. Jesteśmy świadomi swoich braków, zarówno jeśli chodzi o rzemiosło koszykarskie, ale także pod względem kadrowym. Chcielibyśmy dołożyć kogoś do zespołu, natomiast rynek jest taki, że brakuje w tej chwili wartościowych polskich graczy. A tak jak powiedziałem 2 tygodnie temu: zamiast brać kogoś „dla sztuki”, kogoś, kto nie da wartości, wolę dać pograć jakiemuś młodemu zawodnikowi, co zaprocentuje w przyszłości, zarówno dla niego jak i dla klubu – powiedział po meczu trener Biofarmu Basketu Poznań, Marcin Kloziński.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz