35-letni motocyklista z Czarnkowa zginął podczas treningu na Torze Poznań. To skutek zderzenia z innym motocyklistą, po którym zjechali na poboczne pole żwirowe żwirowe i uderzyli w barierę. Reanimacja motocyklisty trwała 45 minut. Do tragicznego wypadku doszło wczoraj wieczorem podczas Speed Day.
Automobilklub Wielkopolski przesłał do naszej redakcji oświadczenie po tragedii. Oto jego treść:
„Wczoraj podczas treningu motocyklowego odbywającego się na Torze „Poznań”, na jednym z zakrętów doszło do zderzenia dwóch motocykli. Skutkiem tego kontaktu motocykliści zjechali na prawą stronę toru na tzw. pole żwirowe i uderzyli w barierę bezpieczeństwa zbudowaną z opon oraz bariery energochłonnej. Niestety, pomimo natychmiastowej pomocy medycznej udzielonej przez profesjonalne służby posiadające niezbędny i zgodny ze standardami bezpieczeństwa sprzęt medyczny, jeden z motocyklistów po 45 minutowej reanimacji poniósł śmierć na miejscu.
Składamy wyrazy współczucia rodzinie zmarłego motocyklisty – każdy taki wypadek jest dla całej społeczności motocyklistów, zawodników jak i działaczy i organizatorów wielkim ciosem, przecież wykorzystując profesjonalny tor wyścigowy chodzi o bezpieczną jazdę motocyklem, tak aby na naszych drogach było jak najmniej wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Niestety, życie pisze inny scenariusz.
Automobilklub Wielkopolski solidaryzując się w bólu z rodziną zmarłego motocyklisty postanowił odwołać najbliższe treningi motocyklowe 18 i 19 lipca.”
Zdjęcie ilustracyjne z archiwum