Murala na ścianie muzeum musi poczekać (Galeria)


Murala na ścianie Muzeum Narodowego w Poznaniu przynajmniej na razie nie będzie. Komisja konkursowa nie wybrała żadnego z projektów zgłoszonych w konkursie.

Komisja obradowała w następującym składzie: Wojciech Suchocki (Dyrektor MNP – przewodniczący), Alicja Hafke (sekretarz), Mirosław Adamczyk, Krzysztof Furmann, Ewa Hornowska, Agnieszka Lewandowska, Andrzej Okińczyc, Marzena Prusińska. Na konkurs wpłynęły 44 prace, z których po sprawdzeniu spełnienia wymagań formalnych, zakwalifikowano do rozpatrzenia 38. Komisja dokonała przeglądu wszystkich prac, a następnie we wstępnym głosowaniu wyłoniła 6 spośród nich. W wyniku ostatecznego głosowania, którego przedmiotem było rozstrzygnięcie, czy którakolwiek z prac spełnia kryteria sformułowane w regulaminie nie wybrała do realizacji żadnego z nadesłanych projektów.

Murala miała powstać na ścianie starego gmachu, do którego przylega nowy budynek.

Murala to rodzaj malatury, nazwa pochodzenia hiszpańskiego oznaczająca w skrócie dzieło dekoracyjnego malarstwa ściennego, najczęściej monumentalne. Malowidła takie, w zależności od intencji twórcy, mogą mieć na celu impresję odbiorcy lub reklamę jakiegoś produktu.Murale można zdefiniować jako wielkoformatową grafikę na ścianach budynków.

W Polsce w okresie PRL-u szczególnie upowszechniły się murale reklamujące przedsiębiorstwa i instytucje, które zasadniczo reklamy nie potrzebowały, ponieważ najczęściej byli to monopoliści na rynku. Niemalże w każdym mieście była gdzieś namalowana reklama PKO, PZU czy Totalizatora Sportowego albo Pewexu. Były też reklamy lokalnych fabryk i zakładów. Na przykład w Łodzi do dziś można spotkać murale Zakładów Przemysłu Bawełnianego im. Armii Ludowej, Dubois-Polino czy zakładów Pierwsza.

Jedne z najsłynniejszych murali o wymiarze narodowościowym znajdują się w Belfaście.

Fot. J. Podolski

Dodaj komentarz