Müller: – Mamy do czynienia z nowymi złymi informacjami


„Takie rozwiązanie w tej chwili nie ma akceptacji społecznej” – stwierdził. Wyraził też nadzieję, że część rozwiązań, „które wprowadziliśmy zachęci też do szczepień i nie trzeba będzie tutaj wprowadzić rozwiązań powszechnych”.

Müller w kontekście zapowiedzi wprowadzenia obowiązku szczepień dla niektórych grup zawodowych od 1 marca, był pytany co w sytuacji, gdy ktoś nie będzie chciał się zaszczepić. Rzecznik zapewnił, że nie ma tu mowy o wyrzucaniu z pracy. „Ta wczorajsza informacja, to jest kierunkowa deklaracja ze strony ministerstwa zdrowia, teraz trzeba będzie wypracować rozwiązania prawne” – zaznaczył.

„Na ten moment najbardziej zdecydowani jesteśmy na to, aby dotyczyło to grupy medyków. Co do pozostałych grup – prace legislacyjne są przed nami i dyskusja w rządzie” – dodał Müller.

Dopytywany o obowiązek szczepienia wśród nauczycieli, rzecznik odpowiedział: „Nie jest to jeszcze definitywnie przesądzone, bo jeszcze nie zostały przyjęte regulacje w tym zakresie”.

Wyraził jednocześnie przekonanie, że być może takie zapisy w ogóle nie będą potrzebne, jeśli w tych grupach poziom zaszczepienia będzie dużo wyższy. (PAP)

Czytaj także:

Co robić, gdy podejrzewamy przeziębienie albo COVID-19?

Duży wzrost liczby zakażeń, ok. 570 zgonów

Nauka zdalna wróci na dłużej? Czarnek ujawnia, co czeka uczniów po 9 stycznia

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz