Müller: mam nadzieję, że nie będzie konieczności przedłużania obostrzeń do końca kwietnia


Jak jednocześnie zastrzegł, wszystko zależy od tego, jak będzie wyglądała sytuacja epidemiczna. Podkreślił, że środowe i wtorkowe wyniki epidemiologiczne nie są reprezentatywne, bo dotyczą okresu świątecznego, w którym mniej osób stawiało się na testy. Jego zdaniem dopiero w przyszłym tygodniu będzie widać dane dotyczące potencjalnych zarażeń w czasie świąt.

Pytany, czy jest szansa na otwarcie na majówkę ogródków przy restauracjach oraz czy branża sportowa mogłaby również zostać „odmrożona”, odparł, że to za wcześnie, by potwierdzać tego typu informacje. „Chciałbym, by to było możliwe, ale – jak mówię – do 18 kwietnia mamy aktualne obostrzenia” – zaznaczył.

„Oczywiście jednym z wariantów, który jest brany pod uwagę w zakresie odmrażania, to właśnie odmrażanie tych usług na świeżym powietrzu” – podkreślił. Jak jednocześnie dodał, doświadczenia zeszłego roku pokazują, że – mimo jasnych instrukcji m.in. odnośnie dystansu między stolikami – wiele firm tego nie przestrzegało.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz