„Nie testujemy (w tym badaniu – PAP) jednej osoby, tylko w takiej grupie 12 próbek, które wchodzą do takiego badania (tzw. pulowanie – PAP). To metoda dużo szybsza i łatwiejsza. Nie musimy organizować systemu wymazowego. Jest to badanie ze śliny (…) Jesteśmy w przededniu ostatecznych decyzji. To wymaga jeszcze opinii ekspertów. Otrzymał to i zespół w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego, i konsultant krajowy prof. Horban. Myślę, że Rada Medyczna przy premierze również się tym zajmie” – powiedział Gadomski.
Zaznaczył, że w tych badaniach wykorzystywana będzie istniejąca infrastruktura, czyli punkty drive-thru, których jest obecnie w całym kraju ponad 600. (PAP)
Czytaj także: