Motocykl Lech – duma Opalenicy


W  gminie Opalenica podczas 6 Spotkań Motocyklowych  gościli  pasjonaci motoryzacji i motocyklistów z całej Polski.

Zlot odbył się na terenie wystawowym WODR w Sielinku, gdzie zjechali sympatycy starych i nowoczesnych jednośladów, amatorzy szybkiej jazdy i kontynuujący tradycję LECHA motocykliści. 23 lipca uroczystego otwarcia imprezy dokonali: prezes stowarzyszenia „Lech 1929” Opalenica Klub Motocyklowy Robert Guzik oraz zastępca burmistrza Opalenicy Andrzej Mainka.

Następnie tradycyjnie uczestnicy zlotu przejechali w paradzie motocyklowej „Śladami Jazdy Testowej Pierwszego Polskiego Motocykla” na Plac Piłsudskiego gdzie znajduje się pomnik pierwszego polskiego motocykla Lech. Tam odbyła się msza polowa odprawiona przez księdza i zarazem motocyklistę z klubu “Sharks Mc Poland” Edmunda „Edę” Jaworskiego, proboszcza parafii św. Kazimierza w Goławych.

Jak zawsze podczas trwania imprezy można było uczestniczyć w ciekawych konkursach i skorzystać z wielu atrakcji. Fani motoryzacji przecierali oczy na widok amerykańskich samochodów i unikalnego bolidu Marotti. Do późnych godzin nocnych rozbrzmiewały dźwięki muzyki. W tym roku na scenie wystąpili: Kipersi, Canina Rosa, Ostatni Bastion, Nadmiar, Manson Band  oraz Spaceman.

Nie zabrakło także wielu ciekawych konkurencji, w których do wygrania były gadżety związane z motocyklem Lech. Można było sprawdzić się m.in. w: przeciąganiu liny, rzucie jajem, slalomie tyłem. W ostatnim dniu imprezy odbyła się także loteria, w której można było wygrać m.in. rower z silnikiem spalinowym (tzw. moWer), lot balonem, fotel masujący, telewizor LCD 32, czy podnośnik motocyklowy.

Organizatorem 6 Spotkań Motocyklowych było Stowarzyszenie „Lech 1929” Opalenica Klub Motocyklowy, a patronat honorowy nad wydarzeniem objęli: starosta nowotomyski Andrzej Wilkoński oraz burmistrz Opalenicy Roman Maternik.

Polska już przed wojną słynęła z udanych konstrukcji motocykli. Takie konstrukcje jak: Sokół, CWS, Tornado, czy Łucznik, a w czasach Polski Ludowej: Junak, SHL, WFM czy WSK cieszyły się uznaniem wśród motocyklistów. Mało jednak kto wie, gdzie powstała jedna z pierwszych udanych konstrukcji motocykla i zaczęła się jego produkcja. Była nią wielkopolska Opalenica ze swym pojazdem o piastowskiej nazwie Lech.

Tam, z początkiem 1929 roku, z inicjatywy przemysłowca Wacława Sawickiego i inżyniera Wacława Zalewskiego, który do kraju powrócił z emigracji w Stanach Zjednoczonych Ameryki, założona została „Pierwsza w Polsce Fabryka Motocykli”. Do spółki z nimi przystąpił też Józef Braniewicz, mieszkaniec Opalenicy. Motocykl, który skonstruowali, nazywał się Lech. Jego budowa, w oparciu o części zagraniczne (łożyska, gaźniki i przewody elektryczne), a także krajowe i wyprodukowane w ich opalenickim warsztacie (zakład miał własną odlewnię), była bardzo szybka. Jeszcze w tym samym roku motocykl wystawiony został podczas Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu, gdzie cieszył się dużym zainteresowaniem i uznaniem, otrzymując srebrny medal PeWuKi. Udana konstrukcja została także doceniona dyplomem, rok później, podczas innej imprezy – Międzynarodowej Wystawy Komunikacji i Turystyki.

Sukces opalenickich przedsiębiorców spowodował, że motocyklem zainteresowali się urzędnicy z Ministerstwa Spraw Wojskowych i eksperci z Instytutu Badań Inżynierii. Właściciele motocykla Lech nie ukrywali, że liczą na duże zamówienie ze strony wojska; to pozwoliłoby im rozwinąć produkcję na większą skalę. Niestety, nawet kwestie związane z pozyskaniem kapitału i przekształcenia w spółkę akcyjną, nie uratowały opalenickiego zakładu przed upadkiem. Firma przegrała walkę z kryzysem gospodarczym, który dosięgnął wówczas także Polskę, i z braku zamówień zaprzestała produkcji motocykli.  Jak się ocenia, wyprodukowano tylko kilkadziesiąt tych pojazdów.

A konstrukcja była udana. Był to lekki pojazd, z silnikiem dwucylindrowym w układzie widlastym, o mocy 5 KM. Silnik wbudowany był w podwozie, typowe dla ówczesnych konstrukcji. Przednie zawieszenie motocykla było resorowane: wstrząsy amortyzowała centralnie umocowana sprężyna – pisał o motocyklu Lech na łamach „Młodego Technika” i w książce „Polskie Motocykle 1918-1945” Jan Tarczyński.

Motocykl Lech uczestniczył w rajdach, jego sportowa wersja, zbudowana jeszcze pod koniec 1929 roku brała także udział w wyścigach motocyklowych. W 1930 roku pojazd sprawdził się na trasie Poznań – Gniezno – Leszno Poznań, a pokonując wiele razy ten odcinek, przejechał w  sumie 750 kilometrów. Interesujący był też inny rajd, tak zwany szybkościowy z Poznania do Bydgoszczy i z powrotem. I choć Lech nie był liderem, to jednak był w czołówce rajdów.

Dziś pamiątką po tej wspaniałej konstrukcji jest pomnik. Zobaczyć go można w Opalenicy na placu Piłsudskiego, której mieszkańcy są dumni z tego pierwszego polskiego motocykla.

Entuzjaści motocykli także ciepło wyrażają się o tej konstrukcji; i uczestniczą w zlotach motocyklowych, przypominając w ten sposób, że w Polsce także produkowane były technicznie dobre pojazdy.

Tekst: K. Kałek, zdjęcia M. Konieczna, opracował Andrzej Świątek