Mocny debiut nowego trenera. Biofarm pokonuje Polfarmex


– Nie jestem szamanem, byśmy mieli palić w szatni ogniska i robić sobie jakieś sesje mentalne. Sprawa jest prosta – wychodzimy na parkiet, ciężko pracujemy i to ma się przełożyć na mecz. Treningów było mało, więc przeorganizowaliśmy obronę, pick and rolla, parę nowych rzeczy, ale za dużo tego nie zagraliśmy, bo (…) nie ma jeszcze automatyzmów. Mieliśmy problem z egzekucją, czytaniem akcji, więc uprościliśmy grę. Próbowaliśmy atakować, rzucać trójki. I gdyby te trójki od Filipa czy Marcina wpadły, to myślę, że spotkanie byłoby rozstrzygnięte dużo wcześniej.
Dla Klozińskiego praca z młodymi zawodnikami to nie pierwszyzna. Trener przez 6 lat pracował z młodzieżą w sopockim Treflu. Stawiający na oswajanie z ligą młodych zawodników Basket nie jest więc dla niego nowym środowiskiem:
Jest w zespole mieszanka rutyny z młodością, i żeby młodzi gracze dostawali więcej szans i byli w systemie, to potrzeba czasu. Jeśli by się dało, to chciałbym każdym grać intensywnie przez 20 minut, dziesięcioma zawodnikami. Jest to niemożliwe, ale może nie będzie, jeśli będziemy dobrze pracowali – opisał swoje podejście trener Kloziński.
Następne ligowe starcie Biofarm Basket Poznań stoczy na wyjeździe z drużyną Zetkama Doral Nysa Kłodzko. Mecz ten odbędzie się w sobotę, 2 listopada w Kłodzku w ramach 7. kolejki 1 Ligi koszykówki mężczyzn.
W 8. kolejce Biofarm Basket będzie pauzował. Do hali CityZen BBP powróci w sobotę, 9 listopada. Rywalem poznaniaków w meczu 9. kolejki będzie KS Księżak Łowicz. Start spotkania o godzinie 17:00.

Fot. Beata Bociek

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz