Młodziak godny świętowania


O kogo chodzi? O Beaujolais Nouveau – młode francuskie wina z regionu Beaujolais, które co roku są degustowane na całym świecie w trzeci czwartek listopada. Co jest takiego magicznego w tym dniu? Swoisty dreszczyk emocji. Jakie będzie w tym roku. Są lata, kiedy z przyjemnością są wypijane kolejne kieliszki, ale są i takie, kiedy chciałoby się o nim zapomnieć. Najważniejsze jednak jest coś innego, to, że w tym dniu wszyscy ludzie na całym świecie otwierają butelki wina, by wziąć udział w tym niesamowitym show.

Choć zwyczaj picia młodego wina w regionie Beaujolais istniał od dawna, globalne święto związane z tym winem istnieje dopiero od 1985 roku. Co roku, w trzeci czwartek listopada otwiera się tysiące butelek aby cieszyć się owocowo-kwaskowym lekkim aromatem czerwonego. W poniedziałek przed najważniejszym czwartkiem w roku butelki z winem wyruszają w świat, by w jednej chwili połączyć ludzi z całego świata. Kto wypija najwięcej butelek tego trunku? Japończycy i Amerykanie, i to oni wciąż najbardziej nakręcają atmosferę tego dnia.

– Muszę obiektywnie stwierdzić, że po pewnym okresie fascynacji w Polsce, kiedy organizowano specjalne kolacje, bankiety, na które nie można było zdobyć zaproszeń zainteresowanie wyraźnie spadło. To światowe show, jakoś nie do końca urzekło Polaków, a i lokale odstąpiły od specjalnych imprez z tej okazji – mówi Hanka Jankowiak, sommelier z Hotelu Mecure w Poznaniu.

Co jest tego powodem trudno powiedzieć? Może ogólna tendencja w Polsce prowadząca do tego, że nie lubimy bawić się w dużym gronie, stąd znaczny spadek organizowanych imprez andrzejkowych, sylwestrowych, czy karnawałowych. Wolimy domówki. Co ciekawe dzwoniąc dzisiaj przedpołudniem do osób związanych z winem nie mogłem dowiedzieć się jak smakuje tegoroczne wino, bowiem jeszcze go nie spróbowali. Jak zwykle jednak niezawodny Andrzej Śmigielski sommelier z firmy Mielżyński, która ma swoją winiarnię i sklep również w Poznaniu, na ul. Wojskowej 4 udzielił nam wyczerpującej informacji:

– Wino trochę mnie zaskoczyło zapachami, które są mniej interesujące niż w zeszłym roku. Tegoroczne posiada nutę owocową o wyraźnie wyczuwalnym zapachu truskawek i landrynkowych malin. Posiada, wszelkie swoje zalety. Nie można mieć żadnych zastrzeżeń do kwasowości czy świeżości. Na pewno trzeba je spróbować. Jest to wino, które nie rozczaruje degustujących. Najlepiej degustować je schłodzone do temperatury 16 stopni.

Andrzej Śmigielski poleca skomponować je do kolacji z szynkami długo dojrzewającymi, serami twardymi. Znakomicie nadawać się będzie twardy polski ser żółty Bursztyn. Należy ominąć wszelkie pleśniaki, camemberty, brie, a także sery o słodkawym posmaku jak mazdmer, które zbyt podkreślą kwasowość wina. Z mięs należy wybrać kurczaka najlepiej grillowanego w całości lub jego elementy. Znakomicie pasować będzie ciemna ryba np. stek z tuńczyka.

Postanowiłem skonfrontować odczucia znanego sommeliera ze swoimi i wyszedłem z domu, by drogą kupna nabyć rzeczone wino. Okazało się, że to nie takie proste zadanie. Dwie winiarnie na Jeżycach nie miały i to nie z powodu olbrzymiego zainteresowania i wykupienia pełnego zapasu. W jednej młody człowiek, ekspedient trzy razy dopytywał się o nazwę alkoholu i był mocno zdziwiony, że ja jestem mocno zdziwiony brakiem Beaujolais Nouveau. W drugiej dowiedziałem się, że nie ma bo mamy lepsze wina francuskie. Z pewnością, ale Beaujolais Nouveau, jest jedno jedyne i to właśnie w tym dniu. W końcu honor Jeżyc uratował sklep Świat Alkoholi, na ul. Poznańskiej 35:

– Mamy. Nie wyobrażam sobie braku tego wina w takim dniu. Obiektywnie przyznam, że zainteresowanie jest minimalne. Jestem w tym sklepie sprzedawcą od kilku lat i pamiętam takie czasy, że przedłużałem godziny otwarcia, bo o północy ze środy na czwartek stała pod sklepem kolejka ludzi, którzy chcieli mieć Beaujolais Nouveau jak najwcześniej. Swoją drogą szkoda, że tradycja nie przyjęła się w Polsce – mówi sprzedawca. Wino nabyłem w cenie 26,90 i wieczorem sprawdzę jego smak.

Beaujolais to obszar winnic o szerokości ok 10 km i długości 150 km w południowo-wschodniej części Burgundi (centralna Francja) między Lyonem i Macon. Rocznie produkuje się tu ponad 1,2 miliona hektolitrów wina. Wszystkie wina produkowane są w tym regionie z jednego szczepu winogron: Gamay. Ze względu na zróżnicowany klimat wina z Beaujolais mają dość różny charakter, na północy produkuje się wina szlachetne, długo dojrzewające o własnej apelacji. Wina z centralnego rejonu są raczej średniej klasy (apelacja Beaujolais Villages). Na południu zaś, produkuje się tanie wina apelacji Beaujolais.
Wszystkie wina Beaujolais charakteryzują się bardzo lekki, świeżym owocowym aromatem i jasną fiołkową barwą, pija je się raczej do lekkich czerwonych mięs i serów a nie nadają się do dziczyzny. Mimo, że to w przeważającej mierze wina czerwone należy je podawać schłodzone do 14-16 stopni co podkreśli ich owocowy bukiet.

Beaujolais Nouveau to wino o ostrym, często bardzo cierpkim smaku. Jest to wino płaskie, lecz w dobrych latach można wyczuć wyraźną świeżość i owocowy smak. W złych latach wino to prawie nie nadaje się do picia dlatego święto Beaujolais Nouveau uznano za majstersztyk marketingowy.

Beaujolais to młode wino, które jest gotowe do spożycia już w 6 tygodni po winobraniu. Europejskie i francuskie regulacje decydują, że wino oferowane pomiędzy czasem zbioru winogron a wiosną kolejnego roku (a dokładniej, 31 stycznia) powinno być nazywane primeur, natomiast wino, które wchodzi na rynek w okresie pomiędzy zbiorem winogron a winobraniem w kolejnym roku może być nazywane nouveau – w związku z tym większość win określanych terminemBeaujolais Nouveau z czysto technicznego punktu widzenia stanowi Beaujolais Primeur. Jednakże różnice cenowe pomiędzy poszczególnymi producentami są na tyle duże, że niwelują różnicę, która mogłaby powstać z rozróżnienia primeur (wina potencjalnie wyższej jakości) od nouveau (wina potencjalnie nieco gorszego).

Pozostałe czerwone wina Beaujolais dojrzewają w stalowych kadziach przez 2-3 lata, po czym można je jeszcze przechowywać przez maksimum 2 lata, gdyż wino to nie posiada dużego potencjału dojrzewania.

Fot. J. Podolski

 

 

Trackbacks for this post

  1. […] nie mogłem kupić Beaujolais Nouveau. Ale  m.in. o drodze przez mękę można przeczytać TUTAJ. No i nastał 2013 roku i klops. Zapomnieliśmy o tradycji. Myślę, że jutro uda nam się mimo […]

Dodaj komentarz