Miss Doktor


Co mogło zadecydować o rozstrzygnięciu?

– Każda uczestniczka przed galą finałową miała rozmowę z jury, na której zadawane były różne pytania, dotyczące między innymi możliwości wypełniania zobowiązań Miss Polski po zwycięstwie. Mnie zapytano na przykład o to, jak wyobrażam sobie połączyć studia lekarskie z byciem Miss Polski. Nie ukryłam przed jury faktu, że to studia są dla mnie priorytetem, a uczestnictwo w konkursie traktuję jak przygodę – wielką, ważną, interesującą, ale jednak przygodę. Myślę, że to mogło zaważyć.

Jest Pani zadowolona z wyniku? Czy sukces wiąże się z obowiązkami?

 – Tak, jestem. Dla mnie takie obowiązki to czysta przyjemność. Uwielbiam jeździć na sesje zdjęciowe i pozować przed obiektywem. Moje plany na „rok panowania” jako I Wicemiss Polski wiążą się jednak głównie z organizowaniem licznych zbiórek – na przykład na rzecz rodzinnych domów dziecka i schronisk dla zwierząt. Już od najmłodszych lat biorę udział w akcjach charytatywnych i pomagam innym, więc nie jest to dla mnie zobowiązanie, lecz kontynuacja moich starych nawyków. Wiem, że jest to najlepszy sposób, w jaki osobiście mogę pomóc innym.

Czy sukcesy w konkursach piękności pomogą Pani w osiągnięciu życiowych celów zawodowych lub pozazawodowych?

– Myślę, że jedynie tych pozazawodowych. Drogę zawodową już od dłuższego czasu mam zaplanowaną. Moim priorytetem jest to, by zostać lekarzem, a z tym konkurs Miss Polski ma niewiele wspólnego. Dodatkowo chciałabym brać udział w reklamach, sesjach zdjęciowych dla firm jubilerskich, odzieżowych, a w tym z kolei ten sukces może mi pomóc.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz