Rozmowa z Natalią Balicką, pochodzącą z Zakrzewa w gminie Dopiewo, I Wicemiss Polski 2020 i Miss Wielkopolski 2020.

Gratulujemy Pani sukcesu!  Rozmawialiśmy kilka miesięcy temu, po zdobyciu przez Panią tytułu Miss Wielkopolski 2020. W styczniu tego roku sięgnęła Pani po koronę I Wicemiss Polski 2020. Według jurorów jest Pani drugą spośród 24 najpiękniejszych Polek, które stanęły do rywalizacji. Czy finał krajowy był podobny, czy inny od konkursu regionalnego?

– Bardzo dziękuję. Oba konkursy dość mocno się od siebie różniły. Główna różnica polegała na tym, że finał krajowy był transmitowany na całą Polskę. Naszą rywalizację można było oglądać w Polsacie. Świadomość tego stresowała mnie najbardziej. Dodatkową różnicą były przygotowania. Finał krajowy poprzedzało 10-dniowe, bardzo intensywne zgrupowanie, na którym uczyłyśmy się choreografii, miałyśmy sesje zdjęciowe i występy przed kamerą, których efektem były filmy prezentacyjne, emitowane w trakcie finału na antenie, między naszymi wyjściami na scenę.

Czy jest Pani zadowolona z tytułu I Wicemiss, czy też odczuwa Pani jakiś – choćby niewielki – niedosyt?

– Dla mnie tytuł I Wicemiss Polski jest ogromnym wyróżnieniem. Bardzo się z niego cieszę. Mam świadomość tego, że jestem na wymagających studiach i jednak mogłabym nie mieć wystarczająco dużo czasu na pełnienie funkcji Miss Polski, więc drugie miejsce ma swoje zalety. Nie da się zostać lekarzem bez poświęcenia na naukę odpowiedniej ilości czasu. Wymaga to naprawdę wielu wyrzeczeń i poświęceń. Uważam, że lepszego tytułu zdobyć nie mogłam.