Podkreśliła, że problemy te występują już po tym, gdy dochodzi do spadku saturacji, dlatego – jak wskazała – warto zaopatrzyć się w pulsoksymetr i sprawdzać utlenowanie krwi, a także nie dać się zmylić łagodniejszemu przebiegowi choroby.
„Pacjent może nie odczuwać tego, że saturacja spada poniżej 93-92 proc. To bardzo niekorzystne zjawisko, bo gdy zaczyna już odczuwać duszności, płuca są już w dużej części zajęte chorobą” – wskazała dr Jursa-Kulesza.
Dodała, że także dlatego nie warto unikać testu na koronawirusa – można najpierw wykonać test antygenowy dostępny w aptekach czy sklepach.