Według dyżurnego Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Marka Banaszkiewicza, na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich w sobotę jest spokojnie. Zwyczajowo w ten dzień jedni kończą wypoczynek, drudzy zaczynają, dlatego łódki do godzin popołudniowych są w portach.
Ratownicy MOPR-u apelują do żeglarzy, którzy chcąc się schłodzić w upał, skaczą do jeziora, by nie robili tego na torze wodnym.
„Obserwujemy, że żeglarze kąpią się na torze wodnym, nie zważając, że to miejsce dla przemieszczających łódek. Można się kąpać ale należy spłynąć dalej. Tor wodny dla łódek jest jak autostrada dla samochodów i pieszy tam nie wchodzi. Podobnie jest na wodzie” – wyjaśnił.
Jak dodał, ci co kąpią się przy żaglówkach są zabezpieczeni; mają kapoki i są asekurowani linami. (PAP)
Czytaj także:
Burmistrz Lubonia o swojej walce z koronawirusem i zagrożeniami
Aktywny przypadek koronawirusa w gminie Buk
Aktywny przypadek koronawirusa w gminie Stęszew
Kolejni policjanci z Wielkopolski z koronawirusem
843 nowe przypadki zakażenia koronawirusem w Polsce