W internecie po wypowiedzi dotyczącej Lewczuka rozpętała się burza, dlatego Czesław Michniewicz, doprecyzował swoją wypowiedź na oficjalnej stronie Legii:
– Chciałbym doprecyzować jedną kwestię z pomeczowej konferencji. Igor w jednym z pomiarów temperatury przed meczem miał ją lekko podwyższoną w granicach 37 stopni, nie była to gorączka. Kolejne kilkukrotne badania temperatury pokazały prawidłowy wynik. Po meczu Igor także kilkukrotnie mierzył temperaturę i każdy pomiar jest prawidłowy. Będziemy monitorować sytuację w zespole i reagować, jeśli będzie taka potrzeba – sprostował szkoleniowiec.
Opr. Mateusz Mamet
źródło www.wartapoznan.pl, www.legia.com
Czytaj także:
Piotr Tworek: – Morale zespołu nie zostały złamane
Warta Poznań dostała srogą lekcję od Legii Warszawa
źródło www.wartapoznan.pl
Fot. Archiwum