Michalski w turnieju głównym Enea Poznań Open


To był jednak dopiero początek emocji. W drugim secie obraz gry niewiele się zmienił, dalej toczyła się zacięta walka w gemach. Łącznie tenisiści przełamywali się czterokrotnie. Michalski wyszedł na prowadzenie 4:2, by po chwili stracić przewagę. Ostatecznie o losach drugiej odsłony musiał zadecydować tie-break. W nim Jecan objął prowadzenie 4-1 i wydawało się, że nie wypuści już tego z rąk. Nasz reprezentant nie odpuścił jednak i po kilku dobrych akcjach wyszarpał seta, tym samym doprowadzając do decydującej partii.

– Gdy przegrywałem w tie-breaku, to już skupiałem się na każdym kolejnym punkcie, żeby nie odpaść z turnieju – powiedział Michalski na gorąco po spotkaniu. Trzeci set źle rozpoczął się dla 24-latka z Warszawy. Jecan wyszedł na 2:0, ale nasz reprezentant zachował spokój i szybko odrobił straty. Następnie tenisiści utrzymywali swoje podania, choć było już widać duże zmęczenie u obu. Lepiej z trudami tego starcia poradził sobie Michalski. Od stanu 4:5 wygrał trzy gemy z rzędu i tym samym zakończył spotkanie na swoją korzyść.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz