Michał Szpak: – Śpiewam o emocjach


Otrzymał Pan kilka znaczących nagród, które ugruntowują pozycję na artystycznym firmamencie. Która spośród nich są dla Pana najważniejsza?

– Nagrody są miłym dodatkiem do pracy. Same w sobie nie są dla mnie ważne. Nie śpiewa się dla nagród. Z drugiej strony momenty, kiedy otrzymuję nagrody czy wyróżnienia, przypominają mi, że wysiłek, który wkładam w swój rozwój, jest widoczny, doceniany, komuś potrzebny. To motywuje mnie do dalszej pracy.

Gdzie Michał Szpak ładuje akumulatory? Dokąd ucieka Pan, żeby się zresetować po wyczerpującej trasie koncertowej lub sesji nagraniowej?

– Jest w Polsce kilka takich miejsc. Z pewnością należy do nich między innymi Poznań, gdzie żyją moi przyjaciele, moja „druga rodzina”.  Czasem potrzebuję „podłączyć” się do korzeni, dlatego takim miejscem jest Jasło, gdzie znajduje się mój dom rodzinny.

Muzyka towarzyszyła Panu od dziecka. Jaki wpływ na to kim Pan jest dzisiaj miało wychowywanie się w umuzykalnionej  rodzinie?

– Największy! Moja mama była artystką, która promieniowała energią i inspirowała mnie do bycia wyjątkowym, innym, odważnym. Ona była piękna i niezwykła.  Mój tata i moje rodzeństwo kochają muzykę , która od zawsze tworzy między nami magiczną więź.

Czy jest Pan człowiekiem sentymentalnym?

– Bywam sentymentalny. Przywiązuję dużą uwagę do magicznych momentów w życiu codziennym. Zauważam je i celebruję. Cieszę się, gdy widzę, że przeznaczenie istnieje. Wierzę w to, że wszystko ma swój ukryty sens. Dostrzegam i doceniam dobrodziejstwo mojego życia.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

1 komentarz

  1. Mariola pisze:

    Świetny wywiad ze Wspaniałym Artystą. Polecam gorąco jego koncerty. Są fantastyczne i pełne dobrej energii. ?

Dodaj komentarz