Michał Ruciak – Światło zgasło dla obu drużyn!


W finale Superpucharu Polski siatkarzy, który rozegrany został wczoraj w poznańskiej hali Arena, po pasjonującym pięciosetowym i trzygodzinnym boju zwyciężyła drużyna Asseco Resovii Rzeszów (3:2). Przyjmującego ZAKSY, Michała Ruciaka, trochę przegrana smuciła, ale zdecydowanie nie martwiła… Dlaczego? Zapraszamy do lektury!

– Uważam, że zagraliśmy dobre, ciekawe spotkanie dla kibiców. Siatkówka jest grą błędów. My w decydującym piątym secie tych błędów zrobiliśmy dwa więcej niż przeciwnik. I stąd nasza porażka. Trudno. Musimy walczyć i trenować, bo sezon jest bardzo długi. Będzie jeszcze nie raz okazja się Resovii zrewanżować. Zrobimy wszystko, by wygrywać,  by z każdym meczem grać lepiej – podkreślił zmęczony reprezentant Polski

Wysłannicy „Naszego Głosu Poznańskiego”, w towarzystwie byłego reprezentanta Polski, Marcina Prusa, zapytali popularnego „Rucka”, o to na ile przerwa związana z awarią światła mogła wpłynąć na waszą porażkę?  Siatkarz w swoim stylu odpowiedział skromnie:- Trudno powiedzieć. Nie chcę się głupio tłumaczyć. To są sytuacje losowe, na które my wpływu niestety nie posiadamy. Światło zgasło po równo i nam, i dla Rzeszowa, przecież. To jest po prostu życie. Czasem tak bywa. Trzeba grać dalej.

Słusznie panie Michale, brawo!

Łukasz Klin, Andrzej Jaskuła („Nasz Głos Poznański”)

Dodaj komentarz