Miasto Poznań odpiera zastrzeżenia CBA


Przyczyną zawarcia tej umowy był nieuregulowany stan prawny gruntów, czyli toczące się postępowania administracyjne i sądowe, które miały zdecydować o prawie własności do nich. Należy zaznaczyć, iż postępowania te toczą się do chwili obecnej i to z inicjatywy spadkobierców.

Dalsze rzekome nieprawidłowości stwierdzone przez CBA pomijają fakt istnienia umowy z 1998 roku. Dotyczy to w szczególności zarzutu powstania szkody w majątku miasta Poznania. Szkoda ta nigdy nie powstała, gdyż bezpodstawne jest kierowanie żądania wynagrodzenia z tytułu bezumownego korzystania w sytuacji, gdy istnieje umowa między stronami. Jest to zatem zarzut całkowicie pozbawiony logiki.

Nie można też pominąć faktu, że w listopadzie 2016 roku doszło do zawarcia ze stowarzyszeniem umowy, która spowodowała, że dochody budżetu miasta Poznania z tytułu użytkowania nieruchomości przez Automobilklub, oprócz podatku od nieruchomości w wysokości ok. 350 tys. złotych, zostały powiększone o czynsz najmu w wysokości około 145 tys. zł brutto, co daje łączny dochód na poziomie pół miliona złotych rocznie.

Ponadto Automobilklub cały czas dokonuje remontów i modernizacji toru, który – jako jedna z wizytówek stolicy Wielkopolski – przyciąga wszystkich entuzjastów sportów motorowych.

Jak widać, zarzut niedopełnienia obowiązków przez któregokolwiek z obecnych lub byłych pracowników poznańskiego magistratu nie znajduje potwierdzenia w dowodach zebranych przez CBA.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz