MEN pozostawiło sobie w przepisach prawo do zawieszenia zajęć w całym kraju


Ministerstwo edukacji pozostawiło sobie w przepisach prawo, by w sytuacji trudnej podjąć decyzję o przechodzeniu na kształcenie na odległość w skali województwa, kilku województw czy nawet całego kraju, jeśli będzie taka potrzeba – powiedział w czwartek szef MEN Dariusz Piontkowski.

W TVP Info minister mówił o zbliżającym się początku roku szkolnego i zaleceniach organizacji pracy szkół wynikających z epidemii. Był pytany m.in. o to, jak będą funkcjonować szkoły w tzw. strefie żółtej i czerwonej, gdzie obowiązują dodatkowe ograniczenia (listę powiatów objętych tymi strefami aktualizuje resort zdrowia).

Piontkowski wyjaśnił, że samo wyznaczenie strefy np. żółtej nie musi niczego zmieniać w funkcjonowaniu szkoły. „Zachorowania mogą być w jakiejś instytucji, jednym zamkniętym budynku i nie mieć większego wpływu na pozostałą populację, a więc i w szkołach można spokojnie kontynuować nauczanie. Ale można wprowadzać też stopniowo dalsze ograniczenia poza tymi ogólnymi, które przewidzieliśmy dla większości szkół. Podobnie ze strefą czerwoną. Wtedy w kontakcie z powiatowym inspektorem sanitarnym można podejmować decyzje o ewentualnym przechodzeniu na kształcenie zdalne” – powiedział.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz