Warta Poznań i Piast Gliwice to drużyny, które jako jedyne nie potrafiły zdobyć choćby punktu w dwóch rozegranych kolejkach. W sobotę staną naprzeciwko siebie.

Warta Poznań dość niefartownie przystąpiła do dwóch pierwszych rywalizacji na najwyższym szczeblu krajowym. W inaugurującym pojedynku zieloni przegrali z Lechią Gdańsk 0:1, której wystarczył jeden strzał celny, by odmienić losy spotkania. W następnej kolejce warciarze ulegli Zagłębiu Lubin, także 0:1, tracąc gola w ostatnich minutach. W konsekwencji Duma Wilda jeszcze nie zapunktowała w ekstraklasie.

Analogicznie zarówno na pierwszą victorię, jak i pierwsze gole w trwającym sezonie, czeka zespół prowadzony przez Waldemara Fornalika. Szkoleniowiec gliwiczan podkreślił, że gra obronna będzie dla niego kluczowa w dzisiejszym meczu. Poznaniacy natomiast w trakcie przerwy reprezentacyjnej szczególnie koncentrowali się na ataku. Ponadto jeszcze w tym okienku transferowym zielonych ma wzmocnić co najmniej dwóch zawodników: skrzydłowy i napastnik.

– W dalszym ciągu pracowaliśmy nad grą w defensywie, mimo że straciliśmy w pierwszych dwóch kolejkach tylko dwie bramki. Większy nacisk jednak położyliśmy na ofensywę, bo wciąż czekamy na debiutancką bramkę. Liczę, że w meczu z Piastem ten worek z golami się otworzy – przyznaje trener Piotr Tworek.