Masłowska w wersji muzycznej


Proza Doroty Masłowskiej ma swoich wrogów i zwolenników. Jednych i drugich na najnowszą premierę zaprasza poznański Teatr Nowy, gdzie reżyser, Cezary Studniak, przygotował sceniczną adaptację najnowszej powieści tej autorki pt. „Kochanie, zabiłam nasze koty”.

 

Autorka losy narodzin utworu kwituje niezwykle barwnie: „Tysiące wypitych kaw i herbat. Kilogramy zjedzonych czekolad. Setki obgryzionych paznokci. Jeden zniszczony laptop”. Adaptacji trudnej prozy Masłowskiej podjął się Michał Pabian. Doniosłą rolę odgrywa w spektaklu muzyka (kompozytor-Krzysztof „Wiki” Nowikow), bowiem twórcy w zręczny sposób ożywili monotonię powieściowego monologu poprzez „ubranie” go w formę operetki z wieloma bohaterami. Wielkie możliwości wokalne sporej grupy aktorów Teatru Nowego umożliwiły realizację śmiałej wizji reżysera, który swe muzyczne pomysły od lat wciela w życie na scenach wielu polskich placówek artystycznych. Jako zagadka jawi się gościnny występ Łukasza Chrzuszcza, którego walorów wokalnych nie mieliśmy do tej pory okazji poznać. Poza nim przez scenę przewinie się dwanaścioro aktorów, a wśród nich „śpiewające gwiazdy” – Anna Mierzwa, Michał Kocurek, Agnieszka Różańska i Bożena Borowska-Kropielnicka. Wg reżysera „Kochanie, zabiłam nasze koty” to sztuka o niczym, gdzie wszakże owo „nic” jest bohaterem dramatu, czynnikiem prowokującym do działania i główną życiową inspiracją. Czy to możliwe? Przekonamy się o tym na Scenie Dużej Teatru Nowego.

Dla naszych Czytelników mieliśmy jedno podwójne zaproszenie na przedstawienie 30 listopada (niedziela), godz. 19. Konkurs został rozstrzygnięty.

Jerzy Laskowski
Fot. Jakub Wittchen

 

2 komentarze

  1. gość pisze:

    Czy wystarczy po prostu wysłać pustego maila z powyższymi wymaganiami czy należy się podpisać w nim ?
    Z góry dziękuję za odpowiedź :)

    • Pusty mail wystarczy, choć warto napisać kontakt do siebie, bo bywa, że laureaci nie potwierdzają w mailu skorzystania z biletu i wówczas przekazujemy kolejnej osobie, by bilety się nie marnowały

Dodaj komentarz