Maciej Skorża: – To może być kluczowe spotkanie


Legia Warszawa i Lech Poznań to zespoły, które od kilku lat przed rozpoczęciem sezonu są głównymi faworytami do wygrania T-Mobile Ekstraklasy. Nic dziwnego, że pojedynki pomiędzy dwoma najlepszymi obecnie polskimi drużynami cieszą się ogromnym zainteresowaniem i elektryzują nie tylko tych, którzy na co dzień interesują się piłką.

– Szukanie sobie usprawiedliwień przed takim meczem byłoby niepoważne. Zabieram osiemnastu wystarczająco dobrych zawodników, by walczyć o zwycięstwo. To może być kluczowe spotkanie, zarówno pod względem mentalnym jak i ligowych punktów. Dlatego trzy punkty przywiezione z Warszawy byłyby nam bardzo potrzebne – mówi Maciej Skorża.

Lechitów na Łazienkowskiej czeka jednak bardzo trudne zadanie. Poznaniacy pojadą do Warszawy bardzo osłabieni. Na pokład autobusu nie wsiądą Jasmin Burić, Kebba Ceesay, Karol Linetty, Darko Jevtić, Zaur Sadajew i Vojo Ubiparip. Do składu wraca z kolei Dawid Kownacki. – Trzeba jednak pamiętać, że Dawid miał pewną przerwę w treningach i na razie nie chcę mówić, w jakim wymiarze czasowym może zagrać – dodaje trener Lecha Poznań.

Legia nie ma takich problemów. Henning Berg w sobotnim spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z Bartosza Bereszyńskiego, Ronana i Guilherme. W odróżnieniu od Lecha zdrowi są wszyscy napastnicy, a norweski trener ma w czym wybierać. Miroslav Radović, Orlando Sa, Ondrej Duda i Marek Saganowski. Każdy z nich w tym sezonie wpisywał się już na listę strzelców.

– Miro to jest bardzo ważna postać drużyny Henninga Berga. Od jego postawy bardzo dużo zależy w kwestii gry ofensywnej Legii. Skuteczna gra przeciwko Radoviciowi jest kluczem do zneutralizowania poczynań warszawiaków w ataku. W strefie, w której będzie znajdował się Miro, będziemy musieli podwoić czujność. Na pewno jednak nie oddeleguje jednego zawodnika, który przez cały mecz miałby biegać za Radoviciem – zdradza szkoleniowiec Kolejorza.

źródło www.lechpoznan.pl

Fot. Roger Gorączniak

Dodaj komentarz