Lech Poznań podejmuje Śląsk


Śląsk Wrocław, sobotni rywal Lecha Poznań, ma na koncie aż 10 meczów bez wygranej. Wrocławskie wiosenne przebudzenie nastąpiło dość późno, za to siła rażenia była ogromna. Zawodnicy Tadeusza Pawłowskiego przeszli jak taran po mocnej Lechii Gdańsk i strzelili jej aż trzy bramki. Trener Kolejorza Maciej Skorża widzi w Śląsku groźnego i wymagającego rywala.

Lech -Śląsk33

Ostatni mecz na pewno dodał wrocławiakom pewności siebie, ale trzeba pamiętać, że w sobotę to drużyna Lecha będzie gospodarzem i faworytem. Występ przy Bułgarskiej zobowiązuje do tego, by grać pewnie i ustalać porządek na boisku. Poznański szkoleniowiec zapewnia, że wraz ze swoimi podopiecznymi dokładnie przestudiował grę Śląska, tak więc niebiesko-biali nie zawahają się wykorzystać słabe punkty rywala. Od tego meczu wiele zależy. Trener poznańskiej „Lokomotywy” wciąż jeszcze widzi szansę, aby rundę finałową rozpocząć na fotelu lidera.

Łatwo na pewno nie będzie. Choć w barwach Śląska nie występuje już Sebastian Mila, który był ich czarnym koniem, to trener Skorża podkreśla, że drużyny z Dolnego Śląska w żadnym wypadku nie należy lekceważyć. Z Milą czy bez, to wciąż bardzo ambitny zespół, który pretenduje do gry w europejskich pucharach. Tadeusz Pawłowski w swoich szeregach ma co najmniej kilku silnych zawodników, z których pomocy na pewno będzie chciał skorzystać. Obecnie Śląsk Wrocław zajmuje czwarte miejsce w tabeli i traci do Lecha pięć punktów. Jedno jest pewne: w sobotę o 20:30 przy Bułgarskiej zapowiada się interesujące spotkanie i próba wzajemnego wyrywania sobie trzech punktów.

Anna Jasińska

Fot. Roger Gorączniak

źródło: lechpoznan.pl

Dodaj komentarz