Obrońca Lecha Poznań wykupiony przez Górnika Łęczna


W rezerwach, w których przez długi okres nosił opaskę kapitańską, rozegrał dotąd najwięcej spotkań w swojej piłkarskiej karierze. W pierwszej drużynie Orłowski dostawał szanse od serbskiego szkoleniowca z uwagi na brak alternatyw na jego pozycję. Swoimi występami niespecjalnie zachwycał, często zdarzały mu się błędy. Latem zeszłego roku rozegrał dwa mecze w ekstraklasie, a w rozgrywkach europejskich o jeden więcej. I to by było na tyle. Z czasem został odsunięty na drugi plan przy wyborze składu u Djurdjevicia, a po jego zwolnieniu, zabrakło go w wizji trenera Adama Nawałki. Został więc zesłany z powrotem do trzecioligowych rezerw.

W lutym 2019r. wspólnie ze sztabem podjął decyzję o wypożyczeniu. Chciał się odbudować w wyższej lidze. Swoje zainteresowanie zgłosił Górnik Łęczna, który wówczas wylądował po dwóch spadkach w drugiej lidze. Obecnie jest na dobrej drodze powrotu na zaplecze ekstraklasy. Podczas przerwy zimowej zajmuje miejsce premiowane awansem.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz