Nowości Prószyński i S-ka już w księgarniach


„Tu jeszcze nie raj” Aliny Krzywiec  to niezwykle poruszająca opowieść o tym, jak można zabłądzić, starając się iść prosto. I mieć marzenia, które zmieniają wszystko. Tylko… czy zawsze na lepsze? Książka już w księgarniach.

unnamed

Eryka i Tomasz od siedmiu lat są szczęśliwym i zgodnym małżeństwem. Wystarczy jednak czterdzieści dni, by życie Eryki przewróciło się do góry nogami, podobnie jak wartości, na których zbudowała swój związek. Gdy trzydziestoletnia pedagog szkolna dostanie zgłoszenie o przemocy w zaprzyjaźnionej rodzinie, mimowolnie pozwoli się wciągnąć w machinę sekretów, półprawd i kłamstw. Przekona się, jak cienka granica dzieli troskę od osaczenia, ambicję od chciwości. Czy jej małżeństwo z liderem ultrakatolickiej wspólnoty przetrwa próbę, jakiej zostanie poddane? Czy okaże się warte dalszych wyrzeczeń? Eryka będzie musiała dokonać trudnych wyborów, by znaleźć własną drogę do raju.

Alina Krzywiec (ur. 1977) – socjolożka z wykształcenia, obserwatorka z praktyki, opowiadaczka historii z zamiłowania. Autorka powieści „Długa zima w N.” (2013) i „Kolebka: Teraz, kiedyś, później.” (2014). Pochodzi z Milicza, mieszka w Warszawie z dziećmi i mężem.

12 lutego do księgarń trafiła  najnowsza powieść Sabiny Czupryńskiej  „Zawirowanie”.

unnamed

To historia współczesnych trzydziestolatków starających się sprostać coraz bardziej wyśrubowanym wymaganiom, które stawia przed nimi rzeczywistość. Przede wszystkim jednak książka zaskakuje nowatorstwem warstwy językowej. Autorka bawi się słowem, przeplatając ze sobą prozę, teksty poetyckie, limeryki oraz kalambury słowne – co daje niecodzienny efekt prozolimeryku. Uwagę zwracają również nawiązania do szeroko rozumianej pop kultury – filmu, literatury i muzyki.W pędzie do doskonałości i zaspokajania potrzeb każdy znajduje swoją indywidualną drogę.

Mila jest emocjonalną ekstremistką. Energia, ekscytacja, erotyzm – one ją określają. Augusta przeciwnie – porządek, proporcje i piękno. No i facet, zresztą niejeden. Ale ten jeden – Robert − jest symbolem. Symbolem współczesności. A tu w morzu deficytów na fali unoszą się złote środki na ich zaspokojenie. Psychiatrzy. Pigułki. Poszukiwania straconego wzorca. Kobiety, od których świat wymaga piękna. Mężczyźni, którym ten sam świat odbiera potencję. Alkohol, który przelewa się przez gardła, przez palce, jak życie. Do tego seks, kilka trupów i sporo jedzenia. Słowem: trochę strasznie, trochę śmiesznie o tym, co współcześnie.

Sabina Czupryńska (ur. 1977) – debiutowała na łamach „FA-artu”, opublikowała zbiór opowiadań „Dziesięciu którzy…” oraz powieści „Kobiety z domu Soni” i „Ta druga, słodka i ostra”. Projektuje kostiumy, stylizuje i pracuje w teatrze (o którym oczywiście też kiedyś napisze). Stała w uczuciach do: kina, nowych butów i starych gazet, które podpowiadają historie. Mogłaby żyć bez: zimy.

 

17 lutego  miała miejsce premiera  trzeciej części bestsellerowej trylogii Marii Ulatowskiej – „Rodzina z Sosnówki”.

unnamed (1)
To kolejny po „Sosnowym dziedzictwie” oraz „Pensjonacie Sosnówka” tom opowieści o losach rodziny Towiańskich i ich przyjaciół. Pojawiają się nowi bohaterowie, rodzina się powiększa.
Jedno jednak pozostaje wspólne dla historii, które snuje Maria Ulatowska – choć niewolne od zawirowań i dramatycznych zwrotów akcji, przypominają o tym, co najważniejsze: o rodzinie i prawdziwej miłości, która pomaga przezwyciężyć wszelkie przeciwności, które przyniesie los.

Historia życia Marii Ulatowskiej jest nie mniej niezwykła niż losy jej bohaterów. Autorka po przejściu na emeryturę doszła do wniosku, że jest to najlepszy moment na spełnienie prawdziwego marzenia. Tak zaczęła pisać. W 2011 roku wydała pierwszą książkę, a jej obyczajowe powieści okazały się prawdziwymi bestsellerami i podbiły serca tysięcy czytelniczek. Maria Ulatowska udowodniła, że na spełnianie marzeń nigdy nie jest za późno.W teraźniejszość bohaterów „Sosnowego dziedzictwa” i „Pensjonatu Sosnówka” znowu wkracza przeszłość, która każe odkrywać na nowo własne korzenie.

Kolejna opowieść o zagmatwanych losach Towiańskich i ich przyjaciół. Pojawiają się nowi bohaterowie, rodzina się powiększa. Jej członków łączą mocne więzy przyjaźni i miłości, którym nie zawsze towarzyszy prawdziwe pokrewieństwo. Ale czy taka rodzina z wyboru nie jest równie ważna jak ta naturalna, biologiczna? A może nawet ważniejsza, bo to my sami decydujemy, kogo chcemy uznać za swoich najbliższych. Tak myśli Wiesia Wołyńska, szykując swojej przybranej wnuczce Annie Koniecznej nie lada niespodziankę.

A Janusz Lipieński odnajduje na strychu metalową skrzynkę z dokumentami i dowiaduje się, że nic nie jest takie, jak mu się wydawało…

Dyzio Bartczak z całego serca pragnie spełnić dawne marzenie swojej żony Irenki, ale co z tego wyniknie? I czy Wiesi uda się pierwszy raz w życiu upiec świąteczne ciasto? A czego szuka w Towianach siostra księdza Andrzeja?

Magiczny urok, czar i wdzięk Sosnowego Dziedzictwa i Pensjonatu Sosnówka powraca w nowej powieści Marii Ulatowskiej. Nieodmiennie zachwyca atmosfera tego fascynującego miejsca, gdzie powietrze pachnie żywicą, a rozjaśnione promieniami słonecznymi jezioro okazuje się nie tylko piękne, ale i groźne…

To już ostatnie spotkanie – jak pisze Autorka – z mieszkańcami Sosnówki, warszawskiej kamienicy przy Kruczej oraz postaciami z powieści Pani Eustaszyna i Prawie siostry, których losy – za sprawą przeznaczenia czy przypadku? – wciąż się splatają…

Wszystkie – nie zawsze proste – drogi prowadzą bowiem do pensjonatu Ani i Jacka.
I choć bohaterowie Marii Ulatowskiej potrafią znaleźć się niespodziewanie (i to nie tylko obecnie, ale i w dalekiej przeszłości) na ostrym życiowym zakręcie, choć noszą w sobie nierzadko mroczne tajemnice, to jednak z Sosnówki wyjadą szczęśliwi, pogodzeni z sobą, z życiem.
Być może właśnie w tkwiącym w tych powieściach optymizmie tkwi fenomen ich popularności. Wcześniej czy później (ale nigdy nie za późno!) bohaterom udaje się wyjść na prostą, odzyskać wiarę, obudzić nadzieję, znaleźć miłość. I tworzyć wielką szczęśliwą Rodzinę z Sosnówki.
A nawet gdyby bohaterka Marii Ulatowskiej „nie wierzyła w zbiegi okoliczności. Nie wierzyła też w szczęśliwe zakończenia. W zasadzie w nic już nie wierzyła”, to jednak nadzieja umiera ostatnia.
Nadzieja Wiesi, nadzieja Joanny, nadzieja Janusza, ale też nadzieja Marzeny i Bartka…

Maria Ulatowska – autorka poczytnych powieści obyczajowych: „Sosnowe dziedzictwo”, „Pensjonat Sosnówka”, „Przypadki pani Eustaszyny”, „Domek nad morzem”, „Kamienica przy Kruczej”, „Całkiem nowe życie”, „Prawie siostry” oraz kryminału „Autorka” wraz z Jackiem Skowrońskim, urodzona i mieszkająca w Warszawie, najbardziej chciałaby multiplikować się. Wtedy, poza Warszawą, mieszkałaby także w Trójmieście, Bydgoszczy, na Mazurach oraz w Karkonoszach. To jej ulubione miejsca. W gorszych momentach czyta Gałczyńskiego, w tych lepszych pisze kolejne powieści, które bawią i krzepią.

Dodaj komentarz