Lusowo: hołd dla gen. Józefa Dowbora Muśnickiego


29 grudnia przed pomnikiem generała Józefa Dowbora Muśnickiego w Lusowie odbyły się uroczystości 99. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego, w których uczestniczył m.in. Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego.

Podczas obchodów w Lusowie, odbywających się tradycyjnie po uroczystościach w Poznaniu i Warszawie, marszałek Woźniak mówił:

„Nie byłoby zapewne tak spektakularnego zwycięstwa Powstania Wielkopolskiego, gdyby nie generał Józef Dowbor Muśnicki – doskonały dowódca, strateg i gorący patriota.

Choć z urodzenia nie był Wielkopolaninem, naszej ziemi oddał swe zdolności i serce. I  tutaj, po powrocie Wielkopolski do Macierzy, postanowił zostać.

W Lusowie generał Józef Dowbor Muśnicki mieszkał i pracował, otoczony powszechnym szacunkiem i miłością.

W miłości do Polski wychowywał tutaj swe dzieci, których losy okazały się godne wielkiego ojca i boleśnie tragiczne.

Pomnik, który ufundowaliśmy w Lusowie, naszym wspólnym wysiłkiem, jest wyrazem naszego hołdu i szacunku dla tego wielkiego Polaka i jego bliskich.

Szanowni Państwo,

Generał Józef Dowbor Muśnicki głównodowodzącym Powstania Wielkopolskiego został na rozkaz Józefa Piłsudskiego. Choć, jak Generał wspominał w swych pamiętnikach, Marszałek powiedział mu  na pożegnanie: „Jedź, ale nie mów, że ja cię przysłałem”.

Józef Dowbor Muśnicki od początku wiedział, że nie może  liczyć ani na pomoc materialną Rzeczypospolitej zajętej problemami na wschodzie kraju, ani na oficjalne uznanie swej misji ze względów dyplomatycznych.

Kiedy w mroźny ranek, 8 stycznia 1919 roku, Generał zjawił się w Poznaniu, powstańcy walczyli już od dwóch tygodni.

Wielkopolskiej Insurekcji groził upadek, gdyż po pierwszym okresie zaskoczenia, Niemcy  ściągali posiłki, przystępując do kontruderzenia.

Między walczącymi powstańcami nie było łączności, brakowało koordynacji działań. Niewielkie oddziały  walczyły w rozproszeniu. Wielkopolanie potrzebowali doświadczonego dowódcy.

W ciągu kilku tygodni Józef Dowbor Muśnicki, dzięki pomocy wielkopolskich rzemieślników i finansowemu wsparci Wielkopolan, zdołał wyposażyć i umundurować  50 tysięcy     żołnierzy.

Ponieważ Prusacy nie dopuszczali Polaków do wyższych stopni wojskowych i powstańcom brakowało dowódców, zorganizował przyspieszone kursy oficerskie.

W Armii Wielkopolskiej, tak jak w całym Powstaniu Wielkopolskim, znalazły się wszystkie grupy społeczne. Dlatego podstawą jej budowy stała się solidarność społeczna.

Podejście do żołnierzy, patriotyzm i zrozumienie wolnościowych dążeń Wielkopolan, sprawiło, że żołnierze szanowali swego dowódcę, dzięki czemu łatwiej było utrzymać dyscyplinę wśród tak różnych ludzi wstępujących do armii.

Po zakończeniu  walk w  Wielkopolsce i zwycięstwie Powstania Wielkopolskiego, Armia Wielkopolska, która liczyła około 130 tysięcy żołnierzy, wniosła znaczący wkład w zwycięstwo nad bolszewikami, stała się chlubą polskiego wojska.

Generał Józef Dowbor Muśnicki  nie doczekał się w niepodległej II Rzeczypospolitej należnego mu uznania, co zapewne w dużej mierze zdecydowało o jego usunięciu się z życia publicznego i osiedleniu w Wielkopolsce, gdzie Wielkopolanie nigdy nie zapomnieli, co mu zawdzięczają.

Generał Józef Dowbor Muśnicki stał się z wyboru jednym z nas.

Będziemy o nim zawsze pamiętać, tak jak pamiętamy o czynie naszych przodków, jak pamiętamy o zwycięskiej Wielkopolskiej Insurekcji i jej znaczeniu dla Odrodzonej Rzeczypospolitej.

Wielkopolanie wywalczyli sobie wolność dzięki determinacji, odwadze i doskonałej organizacji, w której generał Józef Dowbor Muśnicki miał swój znaczący udział.

Część jego pamięci.

Cześć pamięci wszystkich Powstańców Wielkopolskich”.

Organizatorzy uroczystości w Lusowie: Towarzystwo Pamięci Generała Dowbora Muśnickiego, Muzeum Powstańców Wielkopolskich w Lusowie oraz Szkoła Podstawowa im. Generała Józefa Dowbor Muśnickiego w Lusowie.

Zdjęcia: Muzeum Powstańców Wielkopolskich w Lusowie

Dodaj komentarz