Łukasz Borowicz nowym dyrygentem-szefem i dyrektorem muzycznym Filharmonii Poznańskiej


Główne założenia nowego sezonu 2021/2022 przedstawił Wojciech Nentwig, który zapewnił, że w programie pozostaną wszystkie cykle koncertowe, jakie sprawdziły się w Poznaniu, czyli m.in. odbywające się od 1962 roku „Koncerty Poznańskie”, a także cykle tematyczne, np. „Gwiazdy Światowych Estrad”. Ale w programie pojawią się też nowe cykle koncertowe, np. „Filharmonicy berlińscy Filharmonii Poznańskiej”. W jego ramach poznańskiej publiczności będą się prezentować znakomici soliści z Berlina. Jako pierwszy wystąpi Polak – wybitny koncertmistrz Daniel Stabrawa, skrzypek i dyrygent. Publiczność usłyszy i zobaczy wielu wybitnych dyrygentów i wykonawców, np. Thomasa Zehetmaira, legendarnego skrzypka austriackiego, który zagra niewykonywany od kilkudziesięciu lat w Poznaniu koncert skrzypcowy „Pamięci Anioła” (1935) Albana Berga. Poznaniakom spodoba się też koncert, prowadzony przez Andreasa Speringa w 230. rocznicę śmierci Mozarta 3 grudnia. Będzie festiwal wiolonczelistów i pianistów. Wiadomo już, że 30 października w Filharmonii Poznańskiej usłyszymy zwycięzcę konkursu Chopinowskiego. Będzie to jedna z trzech instytucji muzycznych, w których bezpośrednio po konkursie wystąpi zwycięzca. Pojawią się też wybitni dyrygenci polscy starszego pokolenia – Antoni Wit i Tadeusz Kozłowski, jeden z najwybitniejszych dyrygentów operowych. Dyrektor Nentwig zapewnił, że udało się zaprosić do Poznania artystów z najwyższej półki światowej.

– Nie straciliśmy publiczności w czasie pandemii, a dodatkowo zyskaliśmy wielu miłośników – powiedział. – Jesteśmy jedyną instytucją muzyczną w Polsce, która w sezonie 2020/2021 sprzedała karnety. I to w liczbie złożonej z 4 cyfr.

Fot. Hieronim Dymalski

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz