Policja zainteresowała się Przemysławem C. w 2008 roku.  W jego komputerze znaleziono pornografię m.in. dziecięcą. Mężczyzna przyznał się do winy, ale tłumaczył, że pornografia dziecięca go nie interesuje. Mówił, że nie wiedział, co ściągał z internetu. Prokuratura mu nie uwierzyła. W 2009 r. skazano go na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata.

Do parafii, w której się udzielał, nie dotarła informacja o wyroku i mężczyzna wciąż działał w kościele przenosząc się do parafii św. Jana Pawła II w Luboniu. Rok opiekował się ministrantami. Proboszcz i kuria zapewniają, że nie mieli pojęcia o wyroku mężczyzny. Takie samo stanowisko utrzymuje Zakon rycerzy Jana Pawła II, który wydał oświadczenie w tej sprawie. Zakonu Jana Pawła II zawiesił Przemysława C. w prawach rycerza. Jeśli zarzuty się potwierdzą, zostanie on wydalony z szeregów „bractwa”.

Zatrzymany we wrześniu tego roku Przemysław C. przyznał się do wykorzystania seksualnego dziewczynki. Złożył wyjaśnienia. Sprawa jest w toku. Ponownie sprawdzono jego komputer i ponownie znaleziono na nim pornografię dziecięcą.