Lotto Grand Prix Polski zakończone sukcesem. Zmarzlik i Janowski dotarli do półfinałów, a na końcu i tak wygrał Woffinden


Pierwszy dzień żużlowego weekendu został zakończony organizacyjnym sukcesem. W podziwianiu poczynań najlepszych zawodników czarnego sportu nie przeszkadzały już źle przygotowany tor i nieczynna maszyna startowa, jak przed rokiem. W tym roku zapełniony PGE Stadion Narodowy podziwiał emocjonujące zawody od pierwszego do ostatniego biegu. Nie zabrakło niczego, a młoda polska gwardia w postaci Macieja Janowskiego i Bartosza Zmarzlika dotarła aż do półfinałów. Zwyciężył Mistrz Świata – Tai Woffinden.

Zawody rozpoczęły się zgodnie z planem i od samego początku nie było mowy o wpadce organizacyjnej, jak przed rokiem. Jak wcześniej komentowali zawodnicy, tor był świetnie przygotowany i sprzyjał emocjonującym wyścigom.

W dziewiątym biegu na drugim okrążeniu pierwszy upadek zawodów zaliczył Piotr Pawlicki. Leszczynianin zahaczył bandę na prostej startowej i upadł na tor. Bieg został przerwany, a 21-letniego żużlowca z warszawskiego owalu zabrała karetka. Jak się okazało, podczas upadku ucierpiało jego kolano i prawa kostka. Na szczęście wrócił na tor już w następnej serii. W biegu szesnastym, w którym startowało trzech Polaków Pawlicki upadł po raz drugi. Na wirażu uderzył w niego Bartosz Zmarzlik, za co został wykluczony z powtórki biegu przez sędziego zawodów Krister Gardell. W powtórce Pawlicki dojechał na metę jako ostatni zdobywając trzeci punkt do swojego dorobku. Prysły tym samym marzenia o awansie do półfinału Lotto GP Polski.

W przedostatnim wyścigu fazy zasadniczej Piotr Pawlicki upadł po raz trzeci. Tym razem postanowił na niego zapolować Nicki Pedersen. W efekcie 39-letni Duńczyk został wykluczony w swoim ostatnim biegu na Stadionie PGE Narodowym. A w czwartej powtórce tego biegu zwyciężył Jason Doyle. Liczne powtórki spowodowane były niezgodnymi z regulaminem startami.

W trzynastej gonitwie Maciej Janowski – zawodnik Sparty Betard Wrocław zwyciężył między innymi z Nickim Pedersenem i już po czterech seriach zapewnił sobie jazdę w następnej fazie zawodów. Podobnego wyczynu dokonał cztery biegi później inny Polak – Bartosz Zmarzlik. Żużlowiec Stali Gorzów wyprzedził o kilka długości motocykla takie legendy światowego speedwaya, jak Grega Hanckocka, czy Antonio Lindbacka i obaj młodzi polscy żużlowcy mogli się cieszyć do dotarcia do czołowej ósemki zawodów.

Blisko zakwalifikowania się do finałowej ósemki drugiej rundy Indywidualnych Mistrzostw Świata w żużlu był jeszcze Patryk Dudek. Mistrz  Świata Juniorów z 2012 roku zwyciężył w osiemnastej gonitwie, lecz jego dorobek ośmiu punktów nie wystarczył w sobotni wieczór, by dołączyć do Macieja Janowskiego i Bartosza Zmarzlika.

W półfinałach Polacy zostały rozdzieleni. W pierwszej gonitwie o awans do finału zawalczył Maciej Janowski ścigając się z Holderem, Hancockiem i Lindgrenem. 24-letni reprezentant Polski dojechał na metę jako trzeci wyprzedzając jeszcze Fredrika Lindgrena. W przedostatniej gonitwie wieczoru awansu do finału nie udało się wywalczyć również drugiemu Polakowi. Bartosz Zmarzlik został w blokach już na starcie i choć przez chwilę nawiązał kontakt z czołową trójką, do samej mety nie zdołał jej wyprzedzić.

W efekcie na starcie finału Lotto Grand Prix Polski stawili się Greg Hancock, Chris Holder, Matej Zagar i Tai Woffinden. Po emocjonującym wyścigu na mecie pierwszy zameldował się zeszłoroczny triumfator cyklu – Tai Woffinden.  Na Brytyjczykiem na finiszu zawodów pojawili się kolejno Greg Hancock, Matej Zagar i Chris Holder, który zajął tym samym pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej.

Wyniki:
1. Tai Woffinden (Wielka Brytania) – 14 (3,3,1,0,2,2,3) – 1. miejsce w finale
2. Greg Hancock (USA) – 14 (3,1,0,3,2,3,2) – 2. miejsce w finale
3. Matej Zagar (Słowenia) – 14 (3,3,3,1,0,3,1) – 3. miejsce w finale
4. Chris Holder (Australia) – 12 (1,3,3,1,2,2,0) – 4. miejsce w finale
5. Fredrik Lindgren (Szwecja) – 12 (3,1,2,3,3,0)
6. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 10 (2,2,3,w,3,0)
7. Maciej Janowski (Polska) – 10 (1,3,2,3,0,1)
8. Antonio Lindbaeck (Szwecja) – 10 (2,d,3,3,1,1)
9. Patryk Dudek (Polska) – 8 (1,2,0,2,3)
10. Andreas Jonsson (Szwecja) – 8 (2,1,1,2,2)
11. Peter Kildemand (Dania) – 6 (1,d,2,2,1)
12. Jason Doyle (Australia) – 5 (0,1,1,u,3)
13. Niels Kristian Iversen (Dania) – 4 (0,0,2,2,0)
14. Nicki Pedersen (Dania) – 4 (2,2,0,0,w)
15. Piotr Pawlicki (Polska) – 4 (0,2,w,1,1)
16. Chris Harris (Wielka Brytania) – 3 (0,0,1,1,1)
17. Maksym Drabik (Polska) – nie startował
18. Paweł Przedpełski (Polska) – nie startował

Bieg po biegu:
1. Lindgren, Jonsson, Kildemand, Iversen
2. Woffinden, Lindbaeck, Holder, Pawlicki
3. Hancock, Pedersen, Dudek, Harris
4. Zagar, Zmarzlik, Janowski, Doyle
5. Woffinden, Dudek, Doyle, Iversen
6. Janowski, Pawlicki, Hancock, Kildemand (defekt)
7. Holder, Zmarzlik, Jonsson, Harris
8. Zagar, Pedersen, Lindgren, Lindbaeck (defekt)
9. Zagar, Iversen, Harris, Pawlicki (wykluczony-upadek)
10. Zmarzlik, Kildemand, Woffinden, Pedersen
11. Lindbaeck, Janowski, Jonsson, Dudek
12. Holder, Lindgren, Doyle, Hancock
13. Janowski, Iversen, Holder, Pedersen
14. Lindbaeck, Kildemand, Harris, Doyle (upadek)
15. Hancock, Jonsson, Zagar, Woffinden
16. Lindgren, Dudek, Pawlicki, Zmarzlik (wykluczony-spowodowanie upadku)
17. Zmarzlik, Hancock, Lindbaeck, Iversen
18. Dudek, Holder, Kildemand, Zagar
19. Doyle, Jonsson, Pawlicki, Pedersen (wykluczony-spowodowanie upadku)
20. Lindgren, Woffinden, Harris, Janowski

Półfinały:
21. Hancock, Holder, Janowski, Lindgren
22. Zagar, Woffinden, Lindbaeck, Zmarzlik

Finał:
23. Woffinden, Hancock, Zagar, Holder

Karol Jaroni / Warszawa

Dodaj komentarz