Bjelica: – Legia i Jagiellonia to faworyci do zdobycia mistrzostwa


Konferencja przed meczem Lech – Pogoń upłynęła głównie pod znakiem zarzutów trenera Bjelicy do ekspertów stacji Canal + oraz zdejmowania presji ze swoich zawodników przed ważnymi spotkaniami. – Myślę, że Legia i Jagiellonia mają większe szanse na zdobycie mistrzostwa. My będziemy walczyli – deklaruje trener Kolejorza.

http://naszglospoznanski.pl/wp-content/uploads/Bjelica-1.jpg

Trener poznaniaków postanowił raz jeszcze podkreślić fakt, że Legia i Jagiellonia mają większe szanse na tytuł, aniżeli Kolejorz.

Mamy szansę na mistrzostwo, ale tak jak mówiłem już wcześniej, myślę, że Legia i Jagiellonia mają większe. My będziemy walczyli – mówił na konferencji Chorwat. Wszystko to kręci się wkoło tego, że eksperci deprecjonują to, co Lech zdążył zrobić pod wodzą byłego trenera Austrii Wiedeń. – W tym roku wygraliśmy osiem meczów różnicą co najmniej trzech bramek. Nie ma w ekstraklasie drużyny, która ma takie wyniki. Jak zespół gra słabo, to nie może tak często wygrywać trzema bramkami. Wiem, że nie graliśmy z Termaliką perfekcyjnie w ofensywie, ale w defensywie już tak. Bardzo dobrze grali Bednarek i Wilusz. A komentatorzy wybrali zawodnikiem meczu Tomczyka, który spędził na boisku kilkanaście minut. Wiem, że jest demokracja, każdy może mówić co chce, ale eksperci powinni mieć do nas więcej szacunku – dodał Bjelica.

Sam trener nie ma nic do zarzucenia swoim zawodnikom. Zauważa, że jego podopieczni wykonują bardzo dobrą pracę na treningach i stają się coraz to lepszymi graczami. Szkoleniowiec Lecha zaznacza również fakt, że ekipa Kolejorza jest bardzo dobrze zorganizowana taktycznie, a także posiada bardzo dużą dyscyplinę i agresję, co przekłada się na takie wyniki, jakie ostatnio poznaniacy uzyskują. Chorwat zwraca również uwagę na to, że jego piłkarze w defensywie spisują się nienagannie. Jednak trener Bjelica stwierdził dość zaskakująco, że finałowy mecz z Arką był najlepszym spotkaniem, jakie rozegrali poznaniacy w ostatnim czasie.

Być może naszym najlepszym meczem w ostatnim okresie był finał z Arką, który przegraliśmy. To jest jednak futbol. Barcelona i Real też nie zawsze grają perfekcyjnie. Bayern też czasami przegra. Mamy drużynę, która ciężko pracuje na boisku. Dlatego mam do chłopaków wielki szacunek. Dlaczego Lecha się nie szanuje? Nie wiem, to nie pytanie do mnie. Trzeba zapytać ekspertów – powiedział szkoleniowiec, wbijając kolejną szpilkę w ekspertów.

W meczu z Termaliką jednym z wyróżniających się zawodników był zastępujący Radosława Majewskiego Mihai Radut. Rumun swój dobry występ okrasił zdobytym golem w pierwszej połowie, wyprowadzając lechitów na prowadzenie. Dlatego też trener Bjelica stwierdził, że Radut zasłużył na to, by dostać kolejne szanse i kolejne minuty na boisku. Jednak nie jest to jednoznaczne z tym że w niedziele w wyjściowym składzie Kolejorza zobaczymy właśnie Rumuna.

Łukasz Rabiega

Fot. Dariusz Skorupiński

Dodaj komentarz