Druga partia spotkania rozegrała się pod dyktando Rosjanina. 20-latek co prawda stracił podanie w trzecim gemie, ale szybko odrobił stratę i narzucił swój rytm gry, zmuszając tym samym Borga do błędów. Dodatkowo Szwed nie mógł opanować złych emocji, co ostatecznie pogrążyło jego szanse na wyrównanie stanu meczu. Rosjanin wygrał ostatecznie 6:2, a cały mecz 2:0.
– To było trudne spotkanie. Na początku popełniłem wiele błędów, których popełnić nie powinienem. Leo też grał dobrze, zwłaszcza w pierwszym secie. Jest to mój pierwszy challenger w karierze. Już teraz jestem zadowolony z wyniku, który osiągnąłem. Teraz mam zamiar przygotować się jak najlepiej do meczu kolejnej rundy i dać z siebie wszystko – w ten sposób swój dotychczasowy występ na kortach w Poznaniu podsumował Szewczenko.
Leo Borg zagra jeszcze jutro w turnieju deblowym w parze z polskim tenisistą Aleksandrem Orlikowskim.
Czytaj także:
Ostatni Polak pożegnał się z turniejem gry pojedynczej Poznań Open
Fot. Paweł Rychter/Poznań Open 2021 i Hieronim Dymalski