Legenda tenisa o 40. Grand Prix Wojciecha Fibaka


Wojciech Fibak, najbardziej utytułowany polski tenisista, zwycięzca 15 turniejów ATP w singlu i 52 w deblu podsumowuje jubileuszową 40. edycję Grand Prix Wojciecha Fibaka, w którym po raz pierwszy na kortach mierzyli się tenisiści z całej Europy.

Zakończyła się kolejna impreza tenisowa organizowana pod Pana patronatem, jakie wrażenia po tegorocznej edycji?

Dla mnie to naprawdę ogromna duma i radość, że ten jubileuszowy turniej otrzymał punkty ITF-u. Cieszy też międzynarodowość, taka egzotyka – dwóch Włochów z Neapolu gra w finale. Miałem okazję z jednym i drugim porozmawiać i okazuje się, że oboje są najlepszymi szesnastolatkami we Włoszech. To naprawdę niesamowite, że tacy zawodnicy chcą przyjechać do Poznania. To samo mogę powiedzieć o meczu dziewczyn. Ich spotkanie stało naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Zachwyca gra trzynastoletniej Oksany. Również miałem okazję porozmawiać z jej ojcem byłym piłkarzem. Okazuje się, że ta trzynastolatka to reprezentantka Spartaku Moskwa. Dzisiejszy wynik mówi sam za siebie. Oksana jest najlepszą trzynastolatką w Europie, a do lat trzynastu jest sklasyfikowana na szóstym miejscu. To przyszłość tenisa. Sportowo i pod każdym innym względem jestem zadowolony. Pogoda dopisała przez ten cały tydzień z wyjątkiem jednego dnia. Jestem pod ogromnym wrażeniem poziomu gry tych młodych tenisistów. Nie sposób po raz kolejny nie wspomnieć o naszych polskich półfinalistach Marcinie Skowrońskim i Dawidzie Taczale. Cieszy postawa czternastoletniego Dawida reprezentanta naszego AZS-u. Ten młody tenisista zdobył kolejne cenne punkty do juniorskiego rankingu ITF-u. Jego motywacja do gry budzi duże nadzieje na przyszłość.

Jak ocena Pan grę Włochów w finale? Zasłużyli na grę na tym etapie?

To jest takich dwóch „łobuziaków” z Neapolu. Grają naprawdę bardzo cwany tenis. Wszystko potrafią: świetnie biegają, skróty, loby. Od razy widać, że grają dużo w tenisa. Świetne warunki na pewno daje im ta włoska federacja w Bari. Są ograni, pokazali to chociażby we wczorajszych meczach półfinałowych z Polakami. Oni się bawią grą. Od razu tutaj też wspomnę o finale dziewczyn. Po bardzo zaciętej walce faworyzowana Włoszka uległa tej bardzo młodej i ambitnej Rosjance. Warto dodać, że Oksana gra lewą ręką. Takie mecze chce się oglądać.

Było międzynarodowo, będzie międzynarodowa powtórka w przyszłym roku?

Wszystko uczynimy, żeby kolejna edycja była międzynarodowa. Myślę, że to dla nas ważne. Trenerzy spojrzą w kalendarz imprez ITF i zobaczą Polska, Poznań, Wojciech Fibak może cos skojarzą i znów zechcą przyjechać. To pokazuje, że zawody są coraz bardziej atrakcyjne. Turniej był popularny w Polsce i może stanie się popularny też w Europie. Teraz tutaj można zyskać punkty ITF, wcześniej były nagrody pieniężne o wartości 5 tysięcy złotych. W tej chwili takich nagród nie ma, zabrania tego ITF. Jednak punkty ITF są cenne tak samo jak te ATP i WTA. Na zakończenie chciałbym jeszcze pogratulować organizatorom. Naprawdę dużo pracy włożył Pan Prezes PZT i AZS-u Jacek Muzolf i jego syn Filip. Naprawdę wszystko zorganizowali perfekcyjnie. Codziennie ukazywało się sprawozdanie i galeria zdjęć na naszej stronie internetowej. Wszędzie były rozklejone rozlosowania z ITF-em. Odczułem, że nagle Grand Prix Wojtka Fibaka złapało taki wyższy poziom. Serce raduje i cieszy, że to ten turniej się odbywa. Jestem naprawdę wdzięczny sekcji AZS-u, sekcji w której się wychowałem, że to wszystko udało się tak perfekcyjne zorganizować.

Rozmawiała Agnieszka Maćkowiak

Dodaj komentarz