Lech Poznań żądny rewanżu za ubiegły sezon


Rozbudzone apetyty

Przed startem rundy wiosennej poznaniacy spisywali się tragicznie. Trudno było znaleźć element gry, który funkcjonowałby na przyzwoitym poziomie. Ówczesny trener Adam Nawałka wierzył w teorię, iż słabe sparingi wręcz budują, dają kopa, żeby grać dobrze. Kolejorz jednak z miejsca na podium spadał coraz niżej. Teraz póki co w Poznaniu nie ma powodów do niepokoju. Lech pozytywnie zaskoczył w meczach kontrolnych, udowadniając, że praca wykonana podczas okresu przygotowawczego nie poszła na marne.

Z siedmiu spotkań sparingowych lechici wygrali aż sześć. Potknęli się jedynie w zmaganiu z cypryjskim wicemistrzem AEK Larnaka. Przegrany mecz zwieńczył pierwsze zgrupowanie w Opalenicy, jednak szansę występu dostali wówczas zawodnicy, którzy wcześniejszego dnia nie zagrali. Dzień przed lechici mierzyli się z bardziej wymagającym rywalem – duńskim Brondby, dlatego sztab wystawił wtedy mocniejszy skład, a to wpłynęło na wygraną 1:0. W innych pojedynkach towarzyskich Kolejorz bez większych przeszkód odniósł zwycięstwa. Większość z nich były godne uwagi, jednak na szczególne wyróżnienie zasługują wygrane z FC Midtjylland (2:1) i Vitesse Arnhem (3:1). Niebiesko-biali także pojedynkowali się z ekipami z niższych lig. Widzew Łódź został pokonany 4:0, GKS Tychy 3:1, a łotewski Spartaks Jurmala w ostatnim meczu sparingowym 4:1.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz