Lech z brązowym medalem


Lech po dramatycznym meczu z Jagiellonią zremisował 2:2, choć do przerwy prowadził 2:0. Ostatecznie zakwalifikował się do europejskich pucharów zajmując trzecie miejsce na koniec rozgrywek LOTTO Ekstraklasy.

http://naszglospoznanski.pl/wp-content/uploads/Lech-Jagiellonia-37-1.jpg

Ostatnie spotkania między Lechem a Jagiellonią nie są miłym wspomnieniem dla poznaniaków. Pierwsze dziesięć minut lechici pozostawali skryci za podwójną gardą wybijając piłki na oślep. Jednak w końcu jedna z piłek powędrowała celnie do Macieja Makuszewskiego, który użył swojego przyspieszenia i minął defensora Jagiellonii. Zauważył wbiegającego Radosława Majewskiego, który posłał solidną bombę na bramkę Kelemena otwierając wynik spotkania.

Na dobicie?

Po strzeleniu gola logicznym było, że podopieczni trenera Bjelicy cofną się i będą liczyli na kolejne kontry. Okazję do zremisowania miał Vassiljev, który wystrzelił rakietę z blisko 30-metrów na bramkę Putnockiego, jednak piłka nieznacznie minęła lewy słupek. Pod koniec połowy lechici podwyższyli prowadzenie. Pięknym zagraniem Jevtić uruchomił Trałkę, który podcinką przelobował Kelemena.

Woody Allen to amator!

Przy tym co stało się w drugiej połowie, można stwierdzić jasno. Woody Allen to parodysta przy reżyserach komedii zwanej LOTTO Ekstraklasa. Druga połowa to pokaz budownictwa w wykonaniu Kolejorza. A precyzując murowania swojej bramki. Jednak Jagiellonia tak długo forsowała ten mur, tyle razy uderzała nim głową, że zaczęły pojawiać się szczeliny, przez które mogła wpaść piłka do bramki Kolejorza. Stało się to pierwszy raz w 81 minucie za sprawą Góralskiego, a w 87 minucie Novikovas zapewnił Jagiellonii tytuł wicelidera po zamieszaniu w polu karnym.

Przegrani zwycięzcy

Taki rezultat dla Kolejorza jest poniekąd przegranym meczem po fatalnej drugiej połowie. Zero akcji podbramkowych, czy choćby składnych rozegrań piłki. Jednak jest po tym remisie światełko w tunelu, które jest drogą do europejskich pucharów. Lech ten zakręcony sezon kończy na trzecim miejscu z brązowym medalem. Trzeba ściągnąć czapki z głów przed Bjelicą i spółką, bo wyciągnęli oni Kolejorza z tragicznego dołka i zaprowadzili go tam, gdzie jego miejsce. Czyli na pudło i do Europy.

Lech Poznań – Jagiellonia Białystok 2:2 (2-0)

Bramki: 11 – Majewski, 39 – Trałka, 77 – Góralski, 87 – Novikovas

Lech: Putnocky – Kędziora, Bednarek, Wilusz, Kostevych – Tetteh, Trałka – Makuszewski, Majewski, Jevtić – Robak.

Jagiellonia:  Kelemen – Burliga, Runje, Guti, Tomasik – Góralski, Romanchuk – Frankowski, Vassiljev, Cernych – Sheridan.

Dodaj komentarz