W niedzielę o godzinie 18.00 Lech Poznań podejmie Wisłę Kraków w ramach 5. kolejki Lotto Ekstraklasy. Kolejorz jak dotąd niepokonany w ligowych pojedynkach będzie walczył o kolejne zwycięstwo, by zadomowić się na pozycji lidera.

Kolejorz w miniony czwartek zakończył szybko przygodę z europejskimi pucharami, bo już w III rundzie z belgijskim KRC Genk, lecz obyło się bez kompromitacji. Teraz jednak musi się skupić na rywalizacji w polskiej lidze. Brak meczów co 3-4 dni powinno zaowocować w grze poznańskiego zespołu, ponieważ będzie miał do dyspozycji więcej czasu na zapoznanie się z najbliższymi rywalami.

– W przerwie meczu z Genk powiedziałem, że kwestia awansu jest już bardzo trudna, może nawet niemożliwa. Teraz zaczynamy grać mecz z Wisłą Kraków. Zespół dobrze zareagował i jest gotowy na dalsze wyzwania. Pojedynki z „Białą Gwiazdą” mają bogatą historię. Jest to klub, z którym musimy wygrywać i grać dobry futbol – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Ivan Djurdjević.

Wisła Kraków do Poznania przyjedzie w najsilniejszym składzie. Po dwóch meczach bez wygranej z pewnością będą chcieli powrócić na zwycięski szlak. Obecna 9. pozycja z dorobkiem pięciu punktów wcale nie oznacza słabej dyspozycji krakowian, przeważnie w poprzednich spotkaniach to „Biała Gwiazda” była tą drużyną przeważającą, najczęściej jednak zawodziła skuteczność.