Początek drugiej odsłony nie zmienił przebiegu spotkania. Poznańska Lokomotywa wciąż prowadziła grę, szukając patentu na strzelenie gola. W 59 minucie futbolówka wreszcie doleciała do siatki. Po uderzeniu Modera piłka najpierw odbiła się od obrońcy, a potem od słupka. Na tę okoliczność przygotowany był Mikael Ishak, który wykorzystał zmylenie bramkarza i otworzyć wynik spotkania.

Podczas gdy Łotysze nadal bronili dostępu do własnej bramki, zamiast szukać okazji do wyrównania, Lech dążył do podwyższenia rezultatu. W 78 minucie Ishak strzałem w kierunku dalszego słupka zdołał to uczynić i zapewnił niebiesko-białym spokój w grze. Tuż przed końcowym gwizdkiem ostatni cios zespołowi z Łotwy zadał młodziutki Filip Szymczak, wchodzący z ławki rezerwowych, który precyzyjnym strzałem po ziemi zamknął pojedynek przy Bułgarskiej.