W przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego Lech przegrał u siebie ze Śląskiem Wrocław. To druga z rzędu porażka Kolejorza u siebie. Trener Urban przystąpił do spotkania z jedynie 16-osobową kadrą bez zawodnika ofensywnego na ławce. Jedyną bramkę w meczu zdobył pomocnik gości – Ryota Morioka.
Jedyną bramkę w meczu zdobył Ryota Morioka.
Obejrzyj galerię zdjęć z meczu Lech – Śląsk: – kliknij tutaj oraz tutaj
Strzelanie rozpoczął w 10. minucie Ryota Morioka. Japoński pomocnik wykorzystał potknięcie Macieja Wilusza i rozkojarzenie bloku defensywnego Kolejorza i uderzył po krótkim słupku plasowanym strzałem. Jasmin Burić nie zdążył z interwencją i zespół byłego szkoleniowca Lecha otworzył wynik spotkania na Inea Stadionie.
Kilkanaście minut później długie podanie za linię obrońców do Darko Jevticia posłał Łukasz Trałka. Pomocnika Lecha uprzedził jednak golkiper Śląska wychodząc z pola karnego. Wydawało się wtedy, że Mateusz Abramowicz dotknął piłki ręką, ale chorągiewka sędziego asystenta, który był najbliżej sytuacji, nie podnosiła się. Lechici wznowili grę z autu i piłka trafiła do Jevticia, który dograł w pole karne bardzo miękko, ale na ratunek Śląskowi przyszedł bramkarz „Wojskowych”.
Po dwóch kwadransach gry podopieczni trenera Jana Urbana zaczęli coraz częściej zagrażać bramce gości. Blok obrony Śląska rozbijał Nicki Bille pokazując swoje zaangażowanie i waleczność. Za każdym razem, gdy był blisko strzału wykańczającego akcję, czegoś mu jednak brakowało. Raz nawet efektownie złożył się w powietrzu do „przewrotki”, ale nie trafił w piłkę.
Tuż przed przerwą do Kotła zawitał doskonale znany wszystkim kibolom Lecha Waldemar Piątek. Jak, informowano wcześniej, z każdego biletu zakupionego na mecz Lecha ze Śląskiem zostanie przekazane 5 złotych na leczenie bohatera Kolejorza z 2004 roku. Piątek zmaga się bowiem z żółtaczką typu C, która wyeliminowała go z wykonywania zawodu piłkarza u szczycie jego kariery. Znany bramkarz zaintonował kilka przyśpiewek z podestu i następnie udał się na licytację koszulek gwiazd polskiego futbolu. W trakcie meczu trwała również zbiórka pieniędzy na jego leczenie.
W drugiej połowie widzowie oglądający te zawody mogli mieć deja vu, gdyż ponownie po 10 minutach od gwizdka rozpoczynającego grę, bardzo blisko zdobycia bramki był Morioka. Z tą różnicą, że w pierwszej połowie trafił do siatki Buricia, a w drugiej został powstrzymany przez pasywnie grającego Kędziorę i golkipera mistrzów Polski.
Jeśli można powiedzieć, że pierwsza połowa była przeciętna w wykonaniu lechitów, to drugie część meczu pozostawiała zdecydowanie więcej do życzenia. Lech atakował bez polotu, wykończenia i skuteczności. Co jakiś czas na poczynania Kolejorza odpowiadali goście i jednym z takich ataków miał miejsce w 71. Minucie. Wtedy Lecha z opresji uratował Jasmin Burić. Bramkarz Lecha sparował strzał zza pola karnego, ale dobijał jeszcze Peter Grajciar. Na szczęście, dla bośniackiego golkipera, podopieczny trenera Rumaka uderzył prosto w niego.
Spotkanie nie stało na najwyższy poziomie, a gra Lecha miała prawo się nie podobać. Co gorsza, trener Jan Urban nie mógł za wiele zmienić w poczynaniach swojej drużyny, gdyż dysponował jedynie 5-osobową ławką rezerwowych, na której nie było ani jednego zawodnika ofensywnego.W 90. minucie spotkania bardzo blisko zdobycia wyczekiwanej bramki wyrównującej był Nicki Bille. Strzał z główki tuż przy słupku wybronił jednak Abramowicz i wynik nie uległ już zmianie.
Za tydzień lechitów czeka podróż do Łęcznej, gdzie zmierzą się w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego z Górnikiem.
Jan Urban o meczu powiedział: czytaj tutaj.
Mariusz Rumak o meczu – kliknij tutaj
Obejrzyj galerię zdjęć z meczu Lech – Śląsk: – kliknij tutaj oraz tutaj
Byłe(a)ś na meczu Lech – Śląsk: poszukaj siebie na zdjęciach – kliknij tutaj.
Lech Poznań – Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)
Bramki: 10. Morioka
Żółte kartki: 22. Dudka, 56. Trałka – 53. Dankowski
Lech: Burić – Kędziora, Wilusz, Kamiński, Volkov (64. Kadar) – Trałka, Dudka (63. Arajuuri) – Lovrencsics, Gajos, Jevtić – Nicki Bille
Śląsk: Abramowicz – Pawelec, Celeban, Dvali, Paraiba – Hołota, Hateley – Dankowski (58. Grajciar), Pich (90. Ostrowski), Morioka (90. Kokoszka)- Mervo
Sędzia główny: Tomasz Kwiatkowski
Widzów: 17 697.
Karol Jaroni
Fot. Marcin Świacki
