Lech Poznań z pierwszą domową porażką w tym sezonie


Lech Poznań przegrał z Widzewem Łódź 1:3, zatem nie wykorzystał straty punktów drużyn z czołówki tabeli i szansy wskoczenia na 2. pozycję. Kolejorz wyrównującą bramkę zdobył tuż przed końcem spotkania. W doliczonym czasie gry jednak stracił kolejne dwa gole, które zadecydowały o pierwszej domowej porażce poznaniaków w tym sezonie. Dla łódzkiego klubu to pierwsze zwycięstwo nad lechitami od prawie 12 lat.

Lech Poznań - Widzew Łódź 1:3

Pierwszy gol padł w 17. minucie, kiedy akcję kontrującą wykończył Fran Alvarez, umieszczając piłkę w siatce po strzale przy słupku. Wcześniej okazję do otwarcia wyniku miał Jordi Sanchez, bo wykonywał rzut karny po faulu Eliasa Anderssona. Z uderzeniem z 11. metrów bez większych problemów poradził sobie jednak Bartosz Mrozek.

Widzew był drużyną zdecydowanie przeważającą. Stwarzał sobie więcej sytuacji podbramkowych, był więc bliższy strzelenia kolejnej bramki, niż poznaniacy wyrównującej. Jednakowoż to podopieczni Johna van den Broma, których zdawało się nie było stać na zbyt wiele, zdołali doprowadzić do wyrównania po silnym strzale pod poprzeczką Jespera Kalströma. Potem w doliczonym czasie do głosu doszli łodzianie, zdobywając w krótkim czasie dwa trafienia. Niebiesko-biali rozczarowali nie tylko w końcówce meczu, więc przegrali zasłużenie – po raz pierwszy w tym sezonie przy Bułgarskiej.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz