Kłopoty kadrowe niebiesko-biali zdążyli już doświadczyć podczas obozu w tureckiej miejscowości Belek. W ostatnim sparingu przed wznowieniem rozgrywek z NK Maribor, trener Żuraw został zmuszony umiejętnie złożyć jedenastkę, nie mając do dyspozycji kilku elementarnych zawodników. Z racji niedoboru kadrowego, na bokach obrony zagrali skrzydłowi, z kolei na skrzydłach środkowi pomocnicy. Ten eksperyment o dziwo nie zaszkodził Lechowi, bo ten wyraźnie wygrał 3:0. Następnym razem szczęścia może zabraknąć.
Brak nowych twarzy w poznańskim zespole rozbudził szyderstwa wśród sympatyków Lecha w stosunku do władz, zarzucając im indolencję. Styczeń zatem nie był spokojnym miesiącem pod kątem relacji na linii kibice – zarząd klubu. Im dłużej Lech będzie zwlekać z transferami, tym poirytowanie kibiców będzie coraz większe. Wszak liga wraca już za tydzień, a o aklimatyzacji nikt nie będzie chciał zapewne usłyszeć.
Fot. Roger Gorączniak
Mateusz Mamet