Druga połowa przebiegała podobnie, jak poprzednia. Lech dłużej utrzymywał się przy piłce i zdecydowanie przeważał. Ale to Górnik stwarzał groźniejsze ataki, był konkretniejszy. Filip Bednarek po strzałach Erika Janzy i Lukasa Podolskiego zaliczył dwie kapitalne interwencje, które sprawiły, że wynik pozostał niezmienny. Lech mógł na tę sytuację znów szybko odpowiedzieć za sprawą Adriela Ba Louy. Futbolówka po jego uderzeniu z dogodnego miejsca minimalnie minęła prawy słupek. Wydawało się, że to był ostatni cios, który zadali poznaniacy. W 90+9 minucie zamieszanie w polu karnym Górnika zdołał wykorzystać jednak Antonio Milić i wpakował piłkę do siatki.

Poznańska Lokomotywa wywalczyła zatem zwycięstwo w ostatnich minutach. Wygraną bardzo ważną, bo gwarantującą przez zimę fotel lidera z przewagą czterech punktów nad drugą w tabeli Pogonią Szczecin.