Lech Poznań umacnia się w fotelu lidera!


W poprzedniej kolejce Lech Poznań nie potrafił zakończyć świetnej serii Radomiaka Radom bez przegranej. Tuż przed rozpoczęciem przerwy zimowej udało mu się jednakowoż zatrzymać także rozpędzonego Górnika Zabrze. Kolejorz przy Bułgarskiej pokonał ekipę Jana Urbana 2:1 (1:1). Gola na wagę zwycięstwa zdobył tuż przed końcowym gwizdkiem Antonio Milić.

Od pierwszych minut przy Bułgarskiej pachniało golem. Kolejorz szybko narzucił Górnikowi swój styl gry. Już w drugiej minucie lechici stworzyli sobie świetną sytuację. Najpierw powstrzymał ją znakomitą paradą Daniel Bjelica, a późniejsza dobitka Mikaela Ishaka była minimalnie niecelna. Przez długi okres obraz gry nie zmieniał się. To Lech dyktował warunki, ale trudno mu było przejść przez dobrze zorganizowany blok obronny podopiecznych Jana Urbana. Ofensywnym zawodnikom gości zaś z trudem przychodziło wyjście z futbolówką poza własną połowę.

Nagle nadeszła 36. minuta, w której piłkarze Górnika totalnie zaskoczyli osłupiałą defensywę Kolejorza. Przeprowadzili składną akcję zwieńczoną trafieniem Jesusa Jimeneza. Obrona niebiesko-białych w tym momencie kompletnie zawiodła. Lechici zdołali na szczęście odpowiedzieć jeszcze przed przerwą. W 43. minucie w doskonałej okazji Joao Amaral trafił piłką prosto w golkipera rywali. Zatem to nie on doprowadził do wyrównania. Dokonał tego Nika Kvekveskiri, który niespodziewanie przymierzył z dalekiej odległości.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz