Lech Poznań rozgromił Raków Częstochowa 3:0


Poznańska Lokomotywa rozpędziła się po przerwie

Od początku drugiej połowy Lech zdecydowanie dominował. Nie odpuszczał i coraz bardziej nacierał na częstochowian. Choć brakowało poznaniakom wykończenia akcji, to one się opłaciły. W 64 minucie bramkarz Rakowa uderzył ręką w głowę Gytkjaera. Sędzia Raczkowski po konsultacji z wozem VAR uznał tę sytuację za przewinienie, więc podyktował rzut karny. Wykonał go sam poszkodowany, który pewnym strzałem w środek bramki pokonał bezradnego Szumskiego.

Bardzo dobrą zmianę dał Jakub Moder, który wszedł za Filipa Marchwińskiego. Po składnej akcji wychowanek Kolejorza przedostał się do pola karnego i precyzyjnie uderzył, lecz świetną paradą popisał się golkiper rywali. Po chwili znakomite podanie od Jóźwiaka otrzymał Puchacz, który po opanowaniu futbolówki, bez namysłu uderzył i trafił do siatki. Lech prowadził zasłużenie, ale to mu nie wystarczyło. Tuż przed końcem spotkania fenomenalnie w lewe okienko przymierzył Moder. Było to na tyle silne uderzenie, że bramkarz rywali nie miał prawa dosięgnąć piłki.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz