Lech Poznań ostatnio zwyciężył na stadionie przy Łazienkowskiej w meczu ligowym 5 lat temu. Przełamania dziś nie było. Kolejorz przegrał z Legią Warszawa 1:2 (1:0). Poznaniakom gola wbił kolejny debiutujący gołowąs – Kacper Skibicki. Decydująca bramka wpadła w ostatnich sekundach. Zdobył ją Rafael Lopes.

Samobój otworzył szlagierowe starcie

Mimo, że Lech Poznań przeciwko Legii Warszawa wystąpił w najsilniejszym składzie, to nie potrafił zmotywować się na spotkanie z odwiecznym rywalem na tyle mocno, jak w meczach z grupowymi przeciwnikami w Lidze Europy. Obie drużyny grały ostrożnie, spokojnie, nie szafując siłami. Gra nie była zbyt widowiskowa, choć po obu stronach zawodnicy skonstruowali interesujące sytuacje. Zwykle jednak brakowało skutecznego wykończenia. Do szatni lechici schodzili, prowadząc przy Łazienkowskiej 1:0. Gola jednak nie zdobył żaden z zawodników Dariusza Żurawa. Poznaniakom pomógł Josip Juranović. Po dośrodkowaniu Ramireza w pole karne Chorwat skierował piłkę do siatki zdezorientowanego Boruca.