Lech rozczarował i przegrał ze Śląskiem


Kolejorz zaatakował, w efekcie stworzył dwie okazje. Strzał Filipa Jagiełły obronił Rafał Leszczyński, a uderzenie Afonso Sousy zostało zablokowane przez jednego z defensorów. W 20. minucie Mikael Ishak trafił piłką w poprzeczkę. W 29, minucie przed szansą stanął Sousa, ale piłka po jego strzale minęła światło bramki. Gospodarze zrewanżowali się dwoma groźnymi strzałami zza linii pola karnego.

W 41. minucie Kolejorz wyrównał! Ishak pokonał Leszczyńskiego z rzutu karnego. To 15. gol kapitana Lecha.

Drugą odsłonę z większym animuszem rozpoczął Śląsk – raz po raz zagrażając bramce poznaniaków. W efekcie w 65. minucie ponownie objął prowadzenie. Najpierw piłka po strzale z dystansu trafiła w słupek, a następnie w siatce umieścił ją Assad Al-Hamlawi. To jego piąty gol dla Śląska.

Chwilę później szansę na wyrównanie miał Afonso Sousa, ale piłka po jego strzale z około 15 metrów minęła słupek bramki gospodarzy.

Śląsk się nie zatrzymywał i tylko dzięki dobrej postawie Bartosza Mrozka lechici mogą zawdzięczać, że nie stracili trzeciej bramki.

W 80. minucie przed szansą w polu karnym znalazł się Kornel Lisman, ale zamiast strzelać, zaczął dryblować i stracił piłkę.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz